Akcja indywidualna Dominicka Zatora zakończona groźnie wyglądającym, ale ostatecznie zablokowanym strzałem przez Jakuba Czerwińskiego. Boczny obrońca gości poradził sobie z kilkoma przeciwnikami, ale miał jeszcze przez sobą dobrze ustawionego kapitana Piasta Gliwice.

Doliczone pięć minut do podstawowego czasu. Dał jeszcze trochę szans obu zespołom Tomasz Musiał.

Nie zanosi się na wiele doliczonych minut przez Tomasza Musiała.

Podanie Gabriela Kirejczyka na wolne pole do Michaela Ameyawa. Następnie próba zakończenia ataku przez Miłosza Szczepańskiego, jednak zablokowana. Wrócili na czas zdyscyplinowani podopieczni Kamila Kuzery i nie pozwolili na przetestowanie groźnym strzałem Xaviera Dziekońskiego. Piast Gliwice musiał zadowolić się wywalczeniem wrzutu z autu na połowie przeciwnika.

Krótka przerwa w grze jest spowodowana urazem Dawida Błanika.

Jeszcze wierzy gliwicka publiczność, a także delegacja z Kielc w sektorze gości. Wierzą, że to deszczowe, odrobinę ponure popołudnie zostanie ubarwione przynajmniej jednym golem. Była celna próba pokonania Frantiska Placha, jednak czujnie bramkarz Piasta Gliwice.

Pozostał kwadrans podstawowego czasu do zakończenia spotkania. Przynajmniej na razie nie zanosi się na doliczenie wielu minut przez prowadzącego spotkanie Tomasza Musiała. Pytanie, czy któraś z drużyn zdecyduje się na przeprowadzenie ryzykownego szturmu w końcówce spotkania czy priorytetem będzie zachowanie czystego konta.

Trenerzy mobilizują podopiecznych do wysiłku w ostatnim fragmencie spotkania. Coraz więcej wskazuje na kolejny remis Piasta Gliwice. Ta konfrontacja ma tylko przyjemne chwile, a to na razie zdecydowanie za mało, żeby któraś z drużyn zapewniła sobie zdobycie kompletu punktów.

W ostatnich minutach wyraźne przyspieszenie w ofensywie Piasta Gliwice. Rozpoczął on drugą połowę spotkania niemrawo, jednak zmiany, dokonane przez trenera Aleksandara Vukovicia, pomogły gospodarzom w podkręceniu tempa.

Cała seria zmian personalnych zaproponowana przez szkoleniowców. Aleksandar Vuković oraz Kamil Kuzera dają do zrozumienia publiczności, że bezbramkowy wynik nie jest dla nich szczytem marzeń.

Przybrał na mocy pressing w wykonaniu zawodników Korony Kielce, przez co podopiecznym Aleksandara Vukovicia z trudem przychodzi transportowanie piłki pod bramkę Xaviera Dziekońskiego. Sam początek drugiej części spotkania ze wskazaniem na ekstraklasowicza z województwa świętokrzyskiego.

Ponownie groźni byli złocisto-krwiści. Piłka po strzale Nono przeleciała obok bramki strzeżonej przez Frantiska Placha. Hiszpan miał sporo miejsca po dobrym rozegraniu podopiecznych Kamila Kuzery, jednak jego techniczna próba okazała się niedopieszczona.

Pierwsze uderzenie celne Ronaldo Deaconu i piłka została sparowana przez Frantiska Placha. Jeszcze korner, a po nim blokowane uderzenia Piotra Malarczyka oraz Jewgienija Szykawki.

Zbliża się wznowienie meczu po przerwie.

Piast Gliwice ma jeszcze 45 minut po przerwie.

Pierwsza połowa meczu na zero.

Pierwsza połowa meczu nie została przedłużona. Jest bezbramkowo. Od czasu do czasu podnosiła się temperatura meczu na przekór padającemu deszczowi. Inna sprawa, że oba zespoły prawie nie oddają strzałów celnych. Tylko jedna próba Damiana Kądziora została poskromiona bez problemu przez Xaviera Dziekońskiego.

Niecelne uderzenie Jakuba Czerwińskiego po wrzutce z rzutu wolnego, a do tego wcześniej przewinienie Patryka Dziczka. Tym samym nie byłoby wskazania sędziego Tomasza Musiała na środek boiska, nawet w razie celnego strzału kapitana Piasta Gliwice.

Mateusz Czyżycki miał szansę na wymierzenie gospodarzom kary za zbyt krótkie podanie Jakuba Czerwińskiego w kierunku Frantiska Placha. Nie ma gola dla podopiecznych Kamila Kuzery z powodu niedokładnego uderzenia sytuacyjnego. Być może ostatnie ostrzeżenie dla byłego zawodnika Pogoni Szczecin czy Legii Warszawa.

Podanie na lewą stronę boiska, skąd kontynuował atak Michael Ameyaw. Futbolówka trafiła przed pole karne do Arkadiusza Pyrki, którego mocne uderzenie zostało zablokowane. Jorge Felix sygnalizował w kierunku sędziego Tomasza Musiała zagranie ręką, jednak nie ma mowy o przyznaniu gospodarzom rzutu karnego.

Zepsuł się ten mecz w porównaniu z pierwszym kwadransem, który nazwaliśmy niezłym. Ponownie Tomasz Musiał postanowił porozmawiać ze zbyt ostro grającym zawodnikiem po przewinieniu w centrum boiska.

Na zakończenie drugiego kwadransa spotkania Damian Kądzior interweniował blisko linii własnego pola karnego i zaskoczył przymierzającego się do oddania strzału zawodnika.

Nerwowa interwencja Jakuba Czerwińskiego, ale bez konsekwencji z uwagi na niecelne uderzenie Mateusza Czyżyckiego. Zdecydowanie brakuje w tym spotkaniu celnych strzałów, które byłyby poważnymi egzaminami dla Frantiska Placha, albo Xaviera Dziekońskiego.

Zrobiło się mniej atrakcyjnie na boisku, od kiedy rywalizacja jest toczona w strugach ulewnego deszczu. Piłkarze przenieśli się z futbolówką do centrum boiska, a tam toczą twardą rywalizację. Z kolei Frantisek Plach oraz Xavier Dziekoński nie mają nic specjalnego do roboty między słupkami.

Szansa na sprawienie problemu podopiecznym Aleksandra Vukovicia z rzutu wolnego. Ostatecznie dośrodkowanie zostało poskromione przez tradycyjnie dobrze ustawionego Jakuba Czerwińskiego.

Damian Kądzior oddał tym razem uderzenie zza pola karnego, jednak niecelne. Były zawodnik Dinama Zagrzeb miał możliwość kopnięcia piłki z dystansu, ponieważ Arkadiusz Pyrka zabrał z jego otoczenia jednego przeciwnika.

Na zakończenie pierwszego kwadransa spotkania podanie z głębi pola Jakuba Czerwińskiego do Damiana Kądziora, ale nie udało mu się dobrze przelobować Xaviera Dziekońskiego. Młody bramkarz Korony Kielce wyszedł nieco nonszalancko na przedpole, ale okazało się to dobre rozwiązanie. Skrócił kąt i nie pozwolił na otwarcie wyniku byłemu reprezentantowi Polski.

Podanie Jewgienija Szykawki do Martina Remacle'a, którego uderzenie zza szesnastki było niedokładne. Tylko ostrzeżenie od zawodników z Gliwic, a w szczególności ustawionego między słupkami Frantiska Placha.

Piast Gliwice starał się przeprowadzić kontratak z wykorzystaniem ustawionego na desancie Michaela Ameyawa. Tym razem były zawodnik Widzewa Łódź jest najmocniej wysuniętym z podopiecznych Aleksandara Vukovicia, a Jorge Felix ma możliwość podziałania w drugiej linii.

Na trybunach można zobaczyć selekcjonera Michała Probierza, a także doskonale znanego fanom ekstraklasy Gerarda Badię.

Patryk Dziczek strzelił zza pola karnego mocno, ale niedokładnie. Obrońcy Korony Kielce spóźnili się z doskoczeniem do pomocnika reprezentacji Polski i mieli szczęście, że piłka poszybowała z wysoką prędkością obok bramki strzeżonej przez Xaviera Dziekońskiego.

Piast Gliwice w niebieskich koszulkach, a do tego w czerwonych spodenkach i getrach. Także Korona Kielce w klasycznych żółto-czerwonych strojach.

Przygotowania do meczu.

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)

Zestawienie Piasta Gliwice.

Jedenastka Korony Kielce.

Na początek kolejki w PKO Ekstraklasie dojdzie do konfrontacji Piasta Gliwice z Koroną Kielce. Gospodarze może i nie przegrywają często, ale notoryczne remisowanie utrudnia im przeskoczenie do czołówki w lidze. Priorytetem dla podopiecznych Kamila Kuzery jest spokojne utrzymanie się w elicie, a w piątek spróbują pójść za uderzeniem po zwycięstwie w efektownym meczu z Puszczą Niepołomice.