Mistrzowie Hiszpanii w wyjazdowej potyczce z Realem Sociedad przez długie minuty prezentowali się słabo. FC Barcelona wyższe przełożenie wrzuciła w końcówce i wygrała 1:0 po golu Ronalda Araujo w 93. minucie.

Araujo wpakował piłkę głową do siatki, sędzia odgwizdał spalonego. Czy był? Na pewno?

Sędzia doliczył 3 minuty.

Mocny strzał Araujo, Remiro z problemami, ale piłkę odbił.

Torres uderzył z ok. 16 metrów. Bardzo wysoko ponad bramką gospodarzy.

Dość chaotyczna próba Realu Sociedad. Dogranie w pole karne gości. Od bramki ter Stegen.

Rzut rożny dla Barcelony, piłkarze Realu Sociedad wyszli z opresji bez większych problemów.

Ostro Gavi, ale sędzia oszczędził zawodnika Barcelony i nie pokazał mu kartki.

Weszliśmy w decydujące fragmentu meczu. Pod bramkami wciąż niewiele się dzieje.

Coraz więcej wskazuje na to, że w meczu goli zabraknie. Real Sociedad już nie atakuje z taką pasją. Barcelona? Oni w ogóle atakowali? Chyba muchę w szatni.

Raphinha uderzył z rzutu wolnego. Piłka poszybowała ponad bramką.

Oyarzabal efektownie runął, niczym ścięte drewno. Sędzia nie takie rzeczy widział w życiu i nakazał grać dalej.

Real Sociedad na dłużej pod polem karnym Barcelony. Wciąż po przerwie gospodarze bez większego zagrożenia.

Ożywili się także gospodarze. Barcelona musi być czujna. Ataki Realu Sociedad pachną bramką!

Torres ścigał piłkę, ale ostatecznie zabrakło mu boiska. Po zejściu Lewandowskiego momentalne ożywienie w grze Barcelony.

Zagranie do Kubo, ten w bramkę nie trafił. Dodatkowo był na spalonym.

Zagranie przed pole karne do Mendeza, strzał jednak był zbyt słaby i ter Stegen nie dał się zaskoczyć.

Gra toczy się w środku pola. Żadna z drużyn nie zamierza ryzykować i rzucać się na rywala.

Mendez przytulił się do Felixa, ale ten nie dał się sprowokować.

Przed szansą Lewandowski. Remiro wybiegł przed bramkę i uprzedził Polaka.

Piłkarze Barcelony zamarzyli o rzucie karnym. Inaczej widział wszystko sędzia.

Jedna z nielicznych prób Barcelony. Bez efektu w postaci uderzenia.

Niewiele dzieje się w ostatnich minutach pod bramkami. Brakuje celnych uderzeń i spięć pod bramkami.

Kubo w polu karnym Barcelony, ale bez przekonania i bez większej wiary w powodzenie.

Zbliżamy się do przerwy. Barcelona wciąż zawodzi. Aktywniejsi są gospodarze, ale jeszcze nie prowadzą.

Munoz uderzał, ter Stegen miał problemy. Ostatecznie piłka została wybita.

Kubo starał się coś zdziałać w polu karnym i został zatrzymany przez... Lewandowskiego.

Rzut rożny dla gospodarzy. Dogranie nie sprawiło problemów obronie Barcelony.

Akcja Realu Sociedad przerwana. Sędzia dostrzegł spalonego.

Szukamy pana Roberta! I jest! Nasz Król Balu! Szkoda, że niewidoczny jak na razie.

Barrenetxea kolejny raz dogrywał w kierunku dalszego słupka. Piłka minęła jednak bramkę, nikt nie przeciął dośrodkowania.

Zagranie za plecy obrony do Felixa, ten jednak znalazł się na spalonym.

Real Sociedad spokojnie, nagle gospodarze przyspieszają i ruszają z groźną akcją. Barcelona jak na razie zawodzi.

Gavi przedostał się w pole karne, ale zamiast uderzać podawał i został w efekcie zablokowany.

Szarża lewą stroną Balde. Z wyłapaniem dogrania bramkarz nie miał żadnych problemów.

Zagranie do Kubo, próba z ostrego kąta i kolejny raz ter Stegen uratował Barcelonę!

Szarżować starał się Oyarzabal, jednak zawodnikowi gospodarzy nie udało się dobrze przyjąć piłki.

Barcelona jeszcze bez okazji. Dobry początek gospodarzy, ale bez konkretów w postaci gola.

Kąśliwe dogranie  Barrenetxea. Piłka minęła słupek bramki Barcelony, której udało się opanować sytuację na placu gry.

Munoz ostro zaatakowany przez Araujo. Zawodnik gospodarzy odczuł starcie.

Korner dla gospodarzy. Do dogrania doszedł Merino, głową uderzył tuż obok słupka! Atak frontalny Realu Sociedad!

Błąd Kounde, piłkę przejął Oyarzabal, ale z okolic pola bramkowego uderzył niecelne.

Mecz poprowadzi Javier Alberola Rojas.

Sobotni rywal Real Sociedad po 11. serii plasował się na 5. pozycji i do Barcelony tracił pięć punktów. To pokazuje jak ważna jest to potyczka dla drużyny z San Sebastian.

Piłkarze FC Barcelony w La Lidze ostatnio zbyt często gubią punkty. Porażka przed tygodniem w El Clasico sprawiło, że mistrzowie Hiszpanii do lidera Realu Madryt tracą aktualnie cztery punkty. Co więcej, zespół Xaviego wyprzedzają jeszcze zespoły Girony i Atletico Madryt.