Dla Polski do koniec mistrzostw. Do widzenia.

Ostatnie sekundy. To już tzw. dogorywanie.

Mastantuono strzelił minimalnie obok słupka.

Orlikowski faulowany we własnym polu karnym. Kopnięty w nogę, potrzebował chwili, by dojść do siebie.

Reguła strzelił mocno z 30 metrów. Nad poprzeczką.

Sędzia dolicza minimum 8 minut. Ale po co... panie sędzio.

Subiabre huknął zza pola karnego i ponownie odbija piłkę Matys.

Skoczylas w polu karnym. Dużo miejsca, idealna sytuacja do oddania strzału. I fatalne wykończenie.

Juan Villalba opatrywany poza boiskiem. Argentyna w osłabieniu.

Świetna kontra Argentyny, ale Mastantuono strzela w słupek!

Japonia prowadzi już 2-0 z Senegalem.

Borys pokazał się ponownie, strzelił potężnie zza pola karnego i bardzo dobrze broni Florentin.

Potwornie zmęczeni Polacy. Olbrzymia wyrwa w środku pola.

Tymczasem Japonia prowadzi z Senegalem. W związku z tym Argentyna jest na pierwszym miejscu w grupie.

Przerwa na picie.

Krzyżanowski chciał się pokazać. Najpierw zrobił efektowną ruletkę, lecz po chwili strzelił bardzo niecelnie prawą nogą.

Tempo wyraźnie spadło. Selekcjoner Argentyńczyków zdjął z boiska największe gwiazdy.

Polacy się nie poddali. Angażują dużą liczbę zawodników w akcje ofensywne, przez co będą nadziewać się na kontry.

Zrobiło się luźniej na boisku. Argentyna kontroluje spotkanie w trybie dość ekonomicznym.

Skoczylas w indywidualnej akcji środkiem. Strzelał płasko z szesnastu metrów, ale kolejny raz za lekko.

Bardzo nieudane zagranie Reguły. Żaden z partnerów nie zdołał oddać strzału.

Borys wywalczył rzut wolny kilka metrów od bocznej linii pola karnego.

Skoczylas chciał zaskoczyć argentyńskiego bramkarza mocnym strzałem z ostrego kąta, jednak dość wyraźnie się pomylił.

Był rzut wolny dla Polski, ale Reguła wybrał najgorzej, jak tylko się dało. To było podanie do rąk bramkarza.

Zawodnicy wracają na boisko.

Villalba płasko zza pola karnego. Prosto w ręce Matysa.

Echeverri z dystansu. Mocne uderzenie i trafiony Orlikowski. Będzie rzut rożny, ale najpierw pomoc medyczna dla polskiego obrońcy.

Sędzia dolicza minimum 3 minuty.

Subiabre indywidualnie. Wszystko zrobił dobrze, ale tylko do momentu strzału. Broni Matys.

Ruberto strzela minimalnie obok bramki po strzale z powietrza z szesnastu metrów. Wcześniej był jednak spalony.

Nieodpowiedzialna strata Polaków na własnej połowie. Szala podawał do Hurasa, a ten się tego nie spodziewał. Wysoki odbiór Palacio, natychmiastowy strzał z 30 metrów. Niecelnie.

Huras w polu karnym. Postawił na indywidualną akcję i został zablokowany.

Jeszcze w akcji Polacy. Krzyżanowski zagrywał płasko z lewej strony, rywale wybili piłkę przed pole karne, ale strzał Hurasa okazał się bardzo niecelny.

Niestety. Koszmarne dośrodkowanie Reguły z rzutu rożnego.

Może teraz? Rzut rożny.

Polacy ewidentnie wytrąceni z rytmu. Po tej przerwie na picie gramy bardzo źle.

Kolejna bardzo dobra szansa dla Argentyny. Ruberto świetnie zachował się w polu karnym, podał piętą do niepilnowanego Gorosito, ale ten strzelał zbyt lekko. Matys broni.

Mogło być jeszcze gorzej. Echeverri w indywidualnej akcji, był już w polu karnym, lecz zdołał zablokować to uderzenie Szala.

Prosta strata Hurasa na własnej połowie. Rozpędził się Ruberto, uciekł Krzyżanowskiemu, ale ostatecznie jego strzał z 20 metrów został zablokowany.

Ładnie pograli Polacy na lewym skrzydle, ale Krzyżanowski miał piłkę na prawej nodze i nie za bardzo potrafił coś zrobić. Próba dośrodkowania fałszem... nieudana. Rywale nie popełnili błędu w polu karnym.

Gra wznowiona. Polska gra lepiej niż w poprzednich meczach, jednak cały czas utrzymuje się bezbramkowy remis, który nic nam nie daje.

Przerwa na picie.

Dość chaotyczna gra jednych i drugich po odbiorze piłki. Polska i Argentyna chcą jak najszybciej podawać do przodu. Teraz Echeverri niedokładnie w kierunku swojego napastnika, który faulował.

Był jeszcze rzut rożny, ale Argentyńczycy wybijają piłkę. To są dobre minuty Polaków. Trzeba to wykorzystać.

Bardzo mocne uderzenie Skoczylasa z ostrego kąta. Florentin nie ryzykował łapania piłki. Korner.

I znowu biało-czerwoni. Kolanko miał miejsce na 16. metrze, ale jego strzał został zablokowany.

Była szansa dla Polaków. Ależ szkoda. Huras dostał świetne dłuższe podanie, zobaczył wychodzącego z bramki Florentina, jednak nie trafił czysto w piłkę.

Echeverri strzelał z rzutu wolnego z 30 metrów, jednak zdecydowanie zbyt lekko i nie zaskoczył Matysa.

Odbiór Polaków. Od razu ruszył do przodu Borys, podawał prostopadle w pole karne, ale trochę za mocno. Huras nie doszedł do piłki.

Mikołajewski strzelał bardzo źle. W mur.

Rzut wolny z około 40 metrów.

Skoczylas poszedł pod faul. Celowo zwolnił i wpadł w niego rywal. Niepotrzebnie, bo była szansa, żeby wyprowadzić szybką kontrę.

Na razie nie mamy żadnej sytuacji pod jedną lub drugą bramką. Sporo gry w środku pola i mało konkretów. Czekamy na choć namiastkę emocji.

Huras na lewym skrzydle. Fatalne dośrodkowanie. Szkoda, bo nieźle zapowiadała się ta akcja.

Krzyżanowski huknął z dystansu i piłka po rykoszecie poleciała poza boisko. Wcześniej w polu karnym był Mikołajewski, jednak nie potrafił opanować futbolówki.

Polska potrafi utrzymać się przy piłce na połowie przeciwnika. Trochę cofnięty zespół Argentyny w pierwszych minutach.

Na razie jest to dość wyrównane spotkanie. Jedni i drudzy ze sporym respektem do siebie.

Argentyna łatwo wyszła spod tego pressingu i ruszyła akcją lewym skrzydłem. Na szczęście zabrakło precyzji przy dośrodkowaniu i Krzyżanowski wybił piłkę.

Wysoki pressing biało-czerwonych.

Polacy na biało, Argentyna na niebiesko. Tylko wygrana daje nam szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek.

Gramy!

Zawodnicy wychodzą na boisko. Pustki na trybunach.

Dzisiejszy mecz odbędzie się na olbrzymim stadionie w Dżakarcie, mogącym pomieścić ponad 80 tys. kibiców.