Sędzia doliczył 3 minuty.

Kilkanaście metrów przebiegł z piłką przy nodze Harry Arter. Kąśliwy strzał z 25 metrów nieznacznie minął prawy słupek bramki Manchesteru City.

Atomowy strzał z 23 metrów oddał Leroy Sane. Piłka poleciała jednak bardzo wysoko.

Od kilku minut więcej "do powiedzenia" mają piłkarze AFC Bournemouth. Gospodarze myślami są już przy kolejnym spotkaniu.

Pierwsza w drugiej połowie groźna akcja przyjezdnych. Krótkie podanie w pole karne i błyskawiczny strzał z 12. metrów. Uderzał Callum Wilson, ale piłka trafiła w poprzeczkę.

Prosty błąd Bravo i korner dla gości. Słabe dośrodkowanie, ale piłka wróciła pod nogi Smitha. Uderzenie jednak przeleciało daleko obok słupka.

Goście już bez wiary, ale nie ma się co dziwić. AFC Bournemouth broni się całym zespołem na własnej połowie.

Coś nieprawdopodobnego! Raheem Sterling pobiegł z piłką wszerz pola karnego. Przedryblował wszystkich obrońców i posłał piłkę obok nogi Boruca. Ta trafiła w słupek i wróciła do polskiego bramkarza.

Gospodarze już nie forsują tempa. Priorytetem stało się szanowanie piłki.

Przerwa w grze. Problem z nogą zgłosił Artur Boruc. Polak pozostanie jednak na murawie, choć Federici już rozpoczął rozgrzewkę.

Zaskakujący strzał z 16 metrów oddał Callum Wilson, ale Bravo był na posterunku.

Kolejna próba De Bruyne i kolejny raz uderzenie Belga zatrzymuje polski bramkarz. Pewny chwyt Boruca.

Strzał z dystansu i dobra obrona Boruca. Polak odbił piłkę kopniętą przez De Bruyne.

Zaczynamy II połowę.

Arbiter doliczył 60 sekund.

Kontra gości zakończona jednak niedokładnym, prostopadłym podaniem. Jordon Ibe powinien zrobić to lepiej.

Widowiskowy drybling Sterlinga. Pomocnik poradził soebie z dwoma rywalami i oddał piłkę Iheanacho. Napastnik niemal natychmiast posłał podanie zwrotne. Płaskie uderzenie Sterlinga i świetna obrona Boruca!

Niesygnalizowany, bardzo mocny i co najważniejsze celny strzał Kolarova z 30 metrów. Artur Boruc na posterunku!

Dobra akcja gości. Joshua King zagrał za plecy, w ciemno do Stanislasa. Ten uderzył, ale został przyblokowany. Piłka poleciała wysokim lobem, po czym zgarnęli ją obrońcy.

Niesamowity luz De Bruyne. Belg zagrywał piętą w polu karnym rywali i niewiele brakowało by podanie otworzyło Nolito drogę do bramki. Połapali się jednak obrońcy.

Zagranie na wolne pole do Kinga. Ten znów obnażył braki szybkościowe Otamendiego, ale nie potrafił celnie podać spod końcowej linii boiska.

Gospodarze prezentują się wybornie. Jedynym niepewnym punktem jest Nicolas Otamendi. Argentyńczyk zaliczył kilka głupich strat, brakuje mu szybkosci, a do tego ma już kartkę.

Tak to dokładnie było...

Doskonałe przeniesienie ciężaru gry na prawą stronę. Podanie otrzymał Sterling, ale przy próbie dośrodkowania nie trafił w piłkę.

Pięknie piłkę środkiem wyprowadził Kevin De Bruyne. Znakomite podanie do Nolito, ale ten uderzył prosto do rąk Boruca.

Sprytne, płaskie podanie w pole karne do Iheanacho. Zmiennik Aguero został jednak osaczony przez czterech rywali i niewiele mógł zdziałać.

Szybki Joshua King odjechał Otamendiemu. Argentyńczyk tracił dystans do napastnika i zdecydował się na wślizg we własnym polu karnym. Ryzykownie, ale skutecznie.

Szybka akcja gospodarzy zakończona strzałem z 19 metrów. Uderzenie Iheanacho ofiarnie zablokował Cook.

Bardzo niecelnie z 30 metrów uderzał Aleksandar Kolarov.

King wywalczył rzut rożny. Dośrodkowanie Stanislasa na bliższy słupek, ale tam nie było żadnego z jego kolegów.

Minęło zaledwie 15 sekund, a już groźny strzał sprzed pola karnego oddał Kevin De Bruyne. Boruc czujny od pierwszych minut. Polak sparował piłkę do boku.

Gospodarze w błękitnych strojach. Goście zagrają na czarno-czerwono.

Spotkanie poprowadzi Jonathan Moss.

Artur Boruc przed arcytrudnym zadaniem...

Artur Boruc w świątyni lwa. Polak potrzebuje cudu

Punktualnie o 16:00 po raz pierwszy kopną piłkę na Etihad Stadium. Tylko nieliczni dają szansę AFC Bournemouth na zapunktowanie w Manchesterze. The Citizens są w gazie i w wygrywaniu nie przeszkadza im nawet brak Sergio Aguero. Zawieszonego napastnika zastąpi na szpicy Kelechi Iheanacho.