Arbiter doliczył 3 minuty.

Centra z prawej strony i fantastyczna parada Kasprzika po strzale głową Piacka!

Szybki atak wyprowadzony przez Sierpinę. Skrzydłowy pobiegł lewą stroną, ale tym razem nie udało się dokładnie obsłużyć kolegów.

Lob na bramkę Leszczyńskiego. Golkiper Podbeskidzia nie do końca wiedział gdzie stoi i wolał dla bezpieczeństwa przenieść piłkę nad bramką. Interwencja nie była jednak konieczna, bowiem futbolówka nie zmierzała w światło bramki.

Nieprawdopodobny rajd Plizgi środkiem boiska. Pomocnik minął kilku rywali na zamach, ale przekombinował i nie oddał nawet strzału.

"Wrzutka" Podgórskiego i strzał głową Demjana, ale Kasprzik był gdzie być powinien.

Wybicie piłki na oślep przez obrońców Górali. O mały włos, a skończyłoby się asystą. Futbolówkę przechwycił Robert Demjan i pognał na bramkę Kasprzika. Wracający obrońcy zdołali go jednak zatrzymać.

Dośrodkowanie Kurzawy i niepewne piąstkowanie Leszczyńskiego. Bramkarz wyszedł na 14. metr i został przyblokowany.

Górnik przeniósł grę pod pole karne Podbeskidzia. Okres lepszej gry gości.

Angulo wybiegł do prostopadłego podania od Plizgi. Uderzenie w krótki róg zatrzymał jednak Leszczyński.

Rzut karny dla Górnika! Leszczyński faulował Ledecky'ego.

Podanie na wolne pole. Tuż przed linią końcową piłkę zagarnął David Ledecky. Czech zagrał w pole karne w poszukiwaniu Angulo, ale Hiszpana uprzedził Deja.

Plizga zaskoczył rywali na prawej flance i łatwo ściął do środka. Mógł strzelać, ale postanowił dogrywać. Posłał piłkę stanowczo zbyt głęboko i ta padła łupem Leszczyńskiego.

Drybling Angulo. Hiszpan odważnie wbiegł pomiędzy dwóch rywali i uderzył z 18 metrów... metr obok prawego słupka.

Początek II połowy.

Arbiter doliczył 60 sekund.

Znakomite podanie od Szeweluchina. Piłkę w polu karnym opanował Ledecky. Czech nie dał się zablokować obrońcy i płaskim uderzeniem chciał zaskoczyć Leszczyńskiego. Nic z tego. Dobra obrona.

Cóż za szansa! Po centrze Sokołowskiego, z kilku metrów prosto w Kasprzika główkował Łukasz Sierpina.

Deja wbiegł między dwójkę rywali i został faulem zatrzymany przez Ambrosiewicza. Centra Janoty dotarła do Piacka, ale jego strzał głową wyłapał Grzegorz Kasprzik.

Kontra Podbeskidzia przerwana faulem przez Matuszka. Były podstawy do kartki.

Jest na co popatrzeć. Sierpina ograł jednego z rywali i podał do Janoty. Ten nie zastanawiał się długo. Soczysty strzał po długim rogu i widowiskowa parada Kasprzika.

Dogranie z lewej strony boiska, tuż sprzed linii końcowej. Robert Demjan przepychał się z obrońcą i udało mu się odwrócić. Uderzenie trafiło jednak w boczną siatkę.

Dobry, żywy mecz w Bielsku-Białej!

Dośrodkowanie na głowę Wolsztyńskiego, ale pewnie w bramce spisał się Leszczyński.

Wyborne, prostopadłe podanie od Wolsztyńskiego. David Ledecky wpadł w pole karne, ale w decydującym momencie stracił równowagę. Do piłki doskoczył jeszcze Igor Angulo, ale huknął wysoko nad bramką.

Stały fragment dla Podbeskidzia po faulu na Demjanie. Obrońcy zbyt krótko wybili piłkę przed pole karne, a tam dopadł do niej Adam Deja. Mocne uderzenie poszybowało pół metra nad poprzeczką.

Kolejna piłka w pole karne do Sierpiny. Tym razem jednak znakomity wślizg Wolniewicza i futbolówka u zabrzan.

Łukasz Sierpina sam przed bramkarzem! Pomocnik miał w planach uderzenie między nogami Kasprzika, ale ten nie dał się nabrać. Górą golkiper zabrzan!

Techniczny strzał Wolniewicza z 19 metrów. Piłka zmierzała w samo okienko, ale Leszczyński kapitalnie obronił!

Wreszcie ciekawsza wymiana podań z pierwszej piłki. Igor Angulo zagrał do Wolsztyńskiego. Pomocnik uderzył z ostrego kąta czym sprawił bramkarzowi kłopot. Rafał Leszczyński odbił piłkę przed siebie, ale po chwili naprawił ten błąd.

Rwany mecz, toczony przy mocno padającym deszczu. Kombinacyjnej grze pogoda nie służy.

Sierpina wywalczył korner. Niewiele jednak z tego pożytku, bowiem centra padła łupem pierwszego z rywali. Danch był tym, który oddalił zagrozenie.

Świetne podanie do Angulo, a ten wykorzystał wysokie ustawienie obrony i idealnie wybiegł na pozycję. Hiszpan wpadł w szesnastkę z prawej strony, ale o dziwo zamiast strzelać dogrywał do partnera. Ledecky był wyraźnie spóźniony.

Spokojne pierwsze minuty. Piłka non stop u Górali, ale w polu karnym Kasprzika jeszcze nie gościła.

Podbeskidzie zagra na niebiesko. Górnicy w białych strojach.

Przed nami mecz zamykający 16. kolejkę I ligi. Do boju staną drużyny, które jeszcze kilka miesięcy temu rywalizowały w Ekstraklasie. Jedni i drudzy zapowiadali powrót do elity, ale jak dotychczas zawodzą na całej linii. Jak będzie dzisiaj przekonamy się już wkrótce.

Spotkanie poprowadzi Łukasz Bednarek (Koszalin).