Tego było za wiele. Oto główna bolączka MKS-u w starciu z Zaglębiem
MKS PR URBIS Gniezno przegrał na inaugurację ORLEN Superligi Kobiet z drużyną lubińskiego Zagłębia aż 16:35. Po spotkaniu głos zabrały przedstawicielki obu drużyn.
- My na początku nie trafiłyśmy kilku setek, w tym ja rzutu karnego, ale wynik na początku meczu trzymały Ola (Hypka - dop. red.). Wyciągała bardzo trudne piłki, ale my w ataku nie mogłyśmy się wstrzelić - dodawała.
We wtorek debiut w nowych barwach zaliczyła Aleksandra Hypka. - U mnie to była pierwsza zmiana klubu superligowego. Ciśnienie zeszło z pierwszym gwizdkiem. Super atmosfera na hali, niesamowite emocje. Cieszę się, że mogłam to przeżyć jako zawodniczka tutejszej drużyny - komentowała bramkarka.
- Na pewno nie zapomnimy o tym od razu. Trzeba wyciągnąć wnioski z tego spotkania. Potem będziemy przygotowywać się na spotkanie z koszaliniankami - kontynuowała.
Kinga Grzyb podkreśliła natomiast, że jej drużyna chce kontynuować dobrą serię. - Chcemy podtrzymać passę z ubiegłego sezonu. Wiadomo, że pierwsze mecze nigdy nie należą do najłatwiejszych. Trzeba się dodatkowo skupić i skoncentrować. Zamierzamy to czynić przez cały sezon - podsumowała szczypiornistka Zagłębia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Małysz wspomina wielką wpadkę. Nauczyciele byli bezlitośniCzytaj także:
> Pierwsza zmiana trenera w ORLEN Superlidze. Powrót znanego nazwiska
> KGHM MKS Zagłębie Lubin rozpoczyna sezon. To będzie dla nich priorytet