Hartman najczęściej rzucała, a Hypka murowała bramkę. Ależ mecz bramkarki MKS-u
MKS URBIS Gniezno wygrał ze Startem Elbląg 27:21 i wskoczył na czwarte miejsce w tabeli Orlen Superligi. Elblążanki robiły, co mogły, by wyjechać z Gniezna z lepszym wynikiem, ale ostatecznie musiały uznać wyższość miejscowych.
Później zawodniczki obu ekip trafiały już nieco częściej. Skuteczniejsze były gospodynie, które wysforowały się na trzybramkowe prowadzenie. Start jednak próbował zachować odpowiednią czujność i walczył o pomniejszenie strat.
W 22. minucie wysoką formę potwierdziła Malwina Hartman. Po raz piąty wpisała się na listę strzelczyń, a jej zespół prowadził już 11:6. Do przerwy natomiast było 13:9 na korzyść gnieźnianek.
Od początku drugiej połowy MKS musiał borykać się z dwuminutowymi wykluczeniami. To jednak nie podcięło skrzydeł ekipie z pierwszej stolicy Polski. W 42. minucie gnieźnianki wysforowały się na najbardziej pokaźne prowadzenie w tym meczu - 18:12.
Elblążanki nie zamierzały zwieszać głów. Szybko ruszyły do odrabiania strat, co poskutkowało tym, że już w 44. minucie było 18:15. Później świetnie prezentowała się Nevena Radojcic. Wręcz zamurowała elbląską bramkę. Jej koleżanki nie potrafiły tego jednak odpowiednio wykorzystać.
W 52. minucie przewaga MKS-u stopniała do dwóch bramek, co było zapowiedzią sporych emocji w końcówce rywalizacji.
Bohaterką ekipy z Gniezna w kluczowych fragmentach tego meczu była bramkarka Aleksandra Hypka. Spisywała się wręcz wybornie i poprowadziła miejscowe do dość pokaźnego triumfu 27:21.
Hypka została MVP tego spotkania. Zapisała na swoim koncie aż 16 skutecznych interwencji.
MKS URBIS Gniezno - EKS Start Elbląg 27:21 (13:9)
MKS: Hypka, Konieczna, Hoffmann - Hartman 8, Nurska 7, Szczepanik 3, Świerżewska 2, Widuch 2, Matysek 2, Lipok 2, Siwka 1, Chojnacka, Tanaś, Giszczyńska, Łęgowska, Kuriata.
Start: Ciąćka, Radojcic - Macedo 6, Weber 4, Parabitskaja 3, Wołoszyk 2, Stapurewicz 2, Dworniczuk 1, Grabińska 1, Głębocka 1, Tarczyluk 1, Bancilon, Owczarek, Kuźmińska, Stefańska.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"Czytaj także:
> Chrobry zepsuł pożegnanie Jureckiego. Olbrzymie emocje w Puławach
> Były reprezentant Polski nie ma wątpliwości. Oni mogą zrobić wielkie kariery