Jak on to zrobił?! Aż napisali, że jest z innego świata [WIDEO]

W 13. kolejce Ligi Mistrzów szczypiorniści Industrii Kielce pewnie pokonali Kolstad Handball 31:23. Spora w tym zasługa bramkarza Andreasa Wolffa. Sami zobaczcie, co wyczyniał między słupkami.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Andreas Wolff Twitter / Na zdjęciu: Andreas Wolff
Zmagająca się z kontuzjami czołowych graczy Industria Kielce niespodziewanie łatwo poradziła sobie z Kolstad Handball. Mistrz Polski pokonał rywali aż ośmioma bramkami. To zasługa świetnej gry po przerwie, gdy ekipa ze stolicy województwa świętokrzyskiego całkowicie zdominowała swoich przeciwników.

W bramce cały czas brylował Andreas Wolff, a jego koledzy z pola sukcesywnie powiększali przewagę. Golkiper Industrii był bohaterem tego spotkania. Popisał się kilkoma świetnymi interwencjami. Łącznie zaliczył ich aż czternaście.

Wolff błysnął swoimi umiejętnościami w 42. minucie. Rywale przeprowadzili szybką akcję, który rzutem kończył Magnus Gullerud. Obrócił się w kierunku bramki i oddał silny rzut z sześciu metrów. Wolff złapał piłkę w jedną rękę. To w meczach piłki ręcznej zdarza się niezwykle rzadko.

Interwencję bramkarza Industrii docenił oficjalny profil Ligi Mistrzów w serwisie X. "Obrona w sytuacji 1 na 1 jest trudne, ale jak to zrobić? Andreas Wolff jest z innego świata" - czytamy. Nagranie tej sytuacji można zobaczyć poniżej.

Jak przypomina serwis sport.tvp.pl, takie interwencje w świecie piłki ręcznej są rzadkie. Nazywa je się potocznie "kampa". Dla bramkarza to powód do dumy, a dla rzucającego - upokorzenie. Wolff dokonał bardzo trudnej rzeczy, bo zatrzymał rzut jedną ręką.

Czytaj także:
Ukrainki o krok od wielkiej wtopy w kwalifikacjach do ME 2024
Polki pokazały, że warto na nie stawiać. Budujące słowa po meczu z Danią

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×