Przerwa nie pomogła Azotom. Puławianie mają pracować nad płynnością w grze
KS Azoty Puławy pokonały Energę Wybrzeże 35:32 w pierwszym meczu po przerwie reprezentacyjnej. - Było widać, że Energa Wybrzeże gra bardzo nerwowo końcówkę, miało kilka zgubionych piłek, z czego szły kontrataki - zaznaczył Patryk Kuchczyński.
- Było widać, że Energa Wybrzeże gra bardzo nerwowo końcówkę, miało kilka zgubionych piłek, z czego szły kontrataki. W Puławach zostają bardzo ważne punkty i mam nadzieję, że szybko się pozbieramy i będzie widać więcej płynności w grze - dodał II trener KS Azotów.
Przed zespołami grającymi w Orlen Superlidze dwie ostatnie kolejki rundy zasadniczej. - Szczegóły są do dopracowania, ale robimy wszystko, co od początku sezonu. Drastycznych zmian nie będzie. Kwestia podporządkowania tego pod przeciwnika, dodania bądź ujęcie drobnych elementów - zauważył Kuchczyński.
ZOBACZ WIDEO: To jeden z bohaterów meczu z Estonią. Robił z rywali "wiatraki"Najlepszym zawodnikiem meczu w Puławach został Łukasz Gogola. - W końcówce pierwszej połowy popełniliśmy kilka błędów, wcześniej kontrolowaliśmy mecz, bo było od początku na styku. To kolejny mecz, z którego fajnie wychodzimy w drugiej połowie. Potrafimy dobrze zagrać w obronie, w ataku, pomaga nam bramka i w konsekwencji mamy ważne punkty, które zostają w Puławach - ocenił szczypiornista. - MVP mnie cieszy, to dla mnie wisienka na torcie, ale ten mecz wygrał cały zespół i to, że tak zagrałem mam nadzieję że będę grał jeszcze dalej. Musimy rosnąć jako zespół aż do play-offów - dodał.
Czytaj także:
Osłabiona Industria z ważnym triumfem
Wskazał problemy Chrobrego