Długo wyczekiwana wygrana Piotrkowianina. Nie styl był dla nich najważniejszy

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski po dwóch miesiącach posuchy w końcu zapunktował w Orlen Superlidze. Ekipa Michała Matyjasika pokonała Zepter KPR Legionowo, ale nie obyło się bez nerwów.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Piotrkowianin Piotrków Trybunalski Materiały prasowe / Orlen Superliga / Piotrkowianin Piotrków Trybunalski
Choć z początku się na to nie zapowiadało, spotkanie w Piotrkowie Trybunalskim trzymało w napięciu do samego końca. Po wyrównanym pierwszym kwadransie to drużyna Michała Matyjasika dyktowała na swoim parkiecie warunki gry i zbudowała sobie komfortowy dystans.

Dobra postawa Piotrkowianina w obronie w połączeniu z czujnym Damianem Chmurskim w bramce były w pewnym momencie dla przyjezdnych przeszkodą nie do przejścia. Zespół gospodarzy na trzy minuty przed zejściem na przerwę prowadził już nawet różnicą ośmiu bramek.

Zepter KPR Legionowo w końcówce pierwszej połowy zdołał jednak zniwelować część strat, ale na początku drugiej odsłony wynik znów zaczął spadkowiczowi uciekać (21:14 w 33'). Jak się później okazało, ekipa Michała Prątnickiego nie powiedziała w tym meczu ostatniego słowa i przystąpiła do odrabiania strat.

ZOBACZ WIDEO: Pia Skrzyszowska: 100 dni do igrzysk? To bardzo dużo

Piotrkowianin coraz częściej popełniał niewymuszone błędy, a do tego często przegrywał pojedynki z Casperem Liljestrandem i przewaga zaczęła niepokojąco topnieć. Na cztery minuty przed końcem, gdy piłkę w siatce umieścił Jakub Brzeziński, tablica wyników wskazywała już remis! W końcówce więcej zimnej krwi zachował jednak zespół gospodarzy, który mógł liczyć na ostatniej prostej na skutecznego Filipa Surosza.

- I to było najważniejsze. Nie styl, ale to abyśmy dziś wygrali i przypomnieli sobie jak to smakuje. Do końca są jeszcze dwa mecze, a my zrobimy wszystko, aby wywalczyć w tych spotkaniach komplet punktów - zapowiedział trener Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, Michał Matyjasik.

- Dziękuję swojej drużynie za walkę do końca. W pierwszej połowie zagraliśmy słabo i musieliśmy później gonić wynik. Prawie się to udało, ale w efekcie przegraliśmy jedną bramką. Chcemy pożegnać się z Superligą w jak najlepszym stylu, budując już kapitał i doświadczenie na przyszły sezon - powiedział po meczu szkoleniowiec ekipy z Legionowa, Michał Prątnicki.

ORLEN Superliga Mężczyzn:

Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Zepter KPR Legionowo 28:27 (18:13)

Piotrkowianin: Chmurski, Kot - Wawrzyniak, Dróżdż, Matyjasik, Szopa 6/5, Wadowski 2, Żyszkiewicz 5, Runowski, Surosz 4, Pożarek 1, Mosiołek 6, Kowalski, Krajewski 4, Makowiejew.
Karne: 5/8
Kary: 18 min.
Czerwona kartka: Kowalski (w 49' z gradacji kar)

KPR Legionowo: Liljestrand, Szałkucki - Brzeziński 3, Maksymczuk 2, Kostro, Fąfara 2, Bogudziński 2, Pawelec 2, Lewandowski 1, Wołowiec 8/4, Laskowski 2, Ciok 5/1.
Karne: 5/8
Kary: 14 min.
Czerwona kartka: Tylutki (w 35' bezpośrednia)

Czytaj także:
Dobry prognostyk. Polki wygrały z uczestnikiem igrzysk olimpijskich
Wszystko już jasne. Polski związek zdecydował ws. selekcjonera

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×