O krok od sensacji - relacja z meczu AZS AWF Sport Concept Wrocław - Vistal Łączpol Gdynia

Któż by się spodziewał, że jeszcze na dwadzieścia minut przed końcem spotkania AZS AWF Sport Concept Wrocław będzie prowadził z faworyzowanym Vistalem Łączpol Gdynia? Wrocławianki długo prowadziły, jednak w samej końcówce nieco opadły z sił, zabrakło im krzty szczęścia, a może i doświadczenia. Ostatecznie gdynianki po ciężkim boju wygrały 26:22.

Paweł Prochowski
Paweł Prochowski

Od samego początku miejscowe grały bardzo agresywnie w obronie, co miało przełożenie na liczne przechwyty. Cóż jednak po nich, kiedy nie wykorzystuje się sytuacji sam na sam? Akademiczki zmarnowały trzy kolejne "setki", ale trzeba zwrócić uwagę na rewelacyjnie spisującą się w bramce Patrycję Mikszto. AZS AWF ciągle wymuszał straty rywalek, a wkrótce zaczął wykorzystywać swoje sytuacje. Podopieczne Marka Karpińskiego w sytuacjach sam na sam zamiast rzucać "na siłę", przechytrzały bramkarkę Vistalu przerzucając piłkę nad nią. Przewaga gospodyń szybko rosła, a w dwudziestej piątej minucie wyniosła już sześć bramek! Do przerwy Vistal przegrywał 8:13, a na dodatek stracił Karolinę Sulżycką. Zawodniczka otrzymała czerwoną kartkę za brutalny faul na Aleksandrze Wynnyk.

W drugiej połowie wrocławianki wciąż przeważały, ale przyjezdne powoli niwelowały starty. Bramka za bramką, konsekwentnie i mozolnie zmniejszały przewagę Dolnoślązaczek. Wizja zbliżającego się Vistalu nieco plątała nogi wrocławiankom. Zaczęły się proste błędy, niewymuszone straty i masa niecelnych rzutów. Szczęśliwie dla miejscowych, brązowe medalistki nie grały wiele lepiej. W końcowej fazie meczu, gdy wynik oscylował w okolicach remisu, "przebudziła" się Patrycja Kulwińska. Zawodniczka z Gdyni raz za razem pokonywała bramkarki z Wrocławia, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Ostatnie minuty należały już faworytek, które nie dały już sobie wyrwać zwycięstwa. Ostatecznie AZS AWF Sport Concept Wrocław przegrał z Vistalem Łączpol Gdynia 22:26.

Postawa wrocławianek zasługuje na spore uznanie. Zawodniczki AZS AWF nie przestraszyły się mocniejszych rywalek i przez większość spotkania przeważały. Z taką grą Akademiczki nie musza bać się o grę o pozostanie w lidze. Warto zauważyć, że podopieczne Marka Karpińskiego miały za sobą wspaniały doping publiczności, która stawiała się w hali w komplecie, mimo że 200 metrów dalej odbywało się widowisko sportowe nieco większej rangi. Na torze Stadionu Olimpijskiego Betard WTS Wrocław dokładnie o tej samej godzinie podejmował Falubaz Zielona Góra. Najwyraźniej kampus Stadionu Olimpijskiego nie był szczęśliwy dla wrocławian w niedzielę. Akademiczki po dobrym meczu przegrały, a i żużlowcy nie wywalczyli awansu do finału.

AZS AWF Sport Concept Wrocław - Vistal Łączpol Gdynia 22:26 (13:8)

AZS AWF Sport Concept: Boczkowski, Słota - Perek 5, Pietras 5, Szymczakowska 4, Wiertelak 3, Wynnyk 3, Wojt 1, Łukasik 1, Żakowska 0, Rupp 0, Król 0, Antoszewska 0.

Vistal Łączpol Gdynia: Mikszto, Sadowska - Koniuszaniec 5, Kulwińska 4, Vartić 4, Głowińska 3, Sulżycka 2, Kobzar 2, Lipska 2, Duran 2, Szwed 1, Jędrzejczyk 1, Białek 0, Sabała 0.

Kary:
AZS AWF Sport Concept - 14 min (Pietras 4 min, Antoszewska 2 min, Król 2 min, Wiertelak 2 min, Żakowska 2 min, Perek 2 min)
Vistal Łączpol - 8 min (Duran 4 min, Kobzar 2 min, Sulżycka 2 min)

Czerwona kartka: Karolina Sulżycka (Vistal Łączpol, za faul)

Widzów: 300

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×