Krok od reprezentacji: Maciej Pilitowski

Każdy sportowiec w pocie czoła pieczołowicie pracuje, by móc w przyszłości znaleźć się w reprezentacji narodowej bez względu na uprawianą przez niego dyscyplinę. Portal SportoweFakty.pl przygotował specjalnie dla Państwa cykl "Krok od reprezentacji", w którym będziemy przedstawiać kandydatów do gry w drużynie Bogdana Wenty. Tym razem przybliżamy Państwu osobę rozgrywającego Macieja Pilitowskiego.

Michał Ostafijczuk
Michał Ostafijczuk
Imię, nazwisko: Maciej Pilitowski Pseudonim: Pilot Wzrost/waga: 190 cm / 88 kg Data i miejsce urodzenia: 27.10.1990, Ciechanów Pozycja: Rozgrywający Kariera klubowa: Jurand Ciechanów (do 2006), SMS Gdańsk (2006-2009), AZS AWFiS Gdańsk (2009/2010), Piotrkowianin (od 2010 r.) Sukcesy i wyróżnienia: - Złoty medal MP juniorów 2007 (z Jurandem) - Srebrny medal MP młodzików 2005 (z Jurandem) - Król strzelców MP juniorów 2007 - Kadra juniorów, kadra młodzieżowa Mocne/słabe strony: szybkość rozgrywania, nieszablonowość, odwaga w podejmowaniu trudnych decyzji, dobra współpraca z kołem czasami przydarzają mu się proste błędy Opis porównawczy: Maciej Pilitowski trafił do Piotrkowa z Gdańska. Na początku sezonu 2010/2011 więcej czasu spędzał na ławce rezerwowych, a grę Piotrkowianina prowadził doświadczony Paweł Laskowski. W trakcie sezonu trenerzy Piotrkowianina coraz częściej korzystali z usług "Pilota", a ten odwdzięczał się dobrymi meczami. Pilitowski musiał wpaść w oko trenerowi Bogdanowi Wencie w czasie meczu Piotrkowianin - Vive Targi Kielce. Do przerwy gospodarze toczyli bowiem z mistrzem Polski wyrównany bój, a Maciek rzucił kilka bramek oraz zanotował kilka efektownych asyst. Po sezonie, który zakończył się spadkiem Piotrkowianina z Superligi PGNiG, pojawiły się propozycje dla Pilitowskiego z kilku klubów, ale ostatecznie młody zawodnik zostaje w Piotrkowie. Będzie z pewnością kluczowym graczem zespołu, który pod wodzą Krzysztofa Przybylskiego, zamierza podjąć walkę o powrót do Superligi. Opinia zawodnika Wzór do naśladowania - Ivano Balić w swojej najwyższej formie. Zdecydowanie on. Poza tym podpatruję oczywiście wielu dobrych zawodników. Od każdego z nich staram się nauczyć tych najlepszych zagrań. O sobie - Piłka ręczna dla mnie od zawsze była na pierwszym miejscu. Stąd decyzja o szkoleniu w SMS-ie Gdańsk, teraz podjąłem studia wychowania fizycznego. Jestem raczej spokojnym człowiekiem poza boiskiem, ale na boisku wiadomo - trzeba się czasami zdenerwować. Tego wymaga ta dyscyplina sportu. Prywatnie bardzo lubię spędzać wolny czas ze swoją dziewczyną. Marzenia - Pierwsza reprezentacja Polski. Najpierw trzeba awansować do kadry, a dopiero później przyjdzie czas na inne sportowe marzenia. Szanse na grę w pierwszej reprezentacji - Nie ukrywajmy, że to na razie bardzo mało realne. Aby grać w reprezentacji seniorów trzeba występować w silnym klubie Superligi lub klubie zagranicznym w silnej lidze. Ja tymczasem przez najbliższy rok grał będę na zapleczu Superligi. Najbliższa przyszłość - Zostaję w Piotrkowie na pewno jeszcze na jeden sezon. Wiadomo, że zrobimy wszystko aby wrócić do Superligi. Nie ma w klubie żadnego ciśnienia na awans, ale my na pewno tę walkę podejmiemy. Opinia prezesa - Decyzja o ściągnięciu Maćka do Piotrkowa nie była prosta. Przyznam się szczerze, że posłuchałem podpowiedzi Wojciecha Nowińskiego i Mateusza Jankowskiego, który znał go z kadry młodzieżowej. Zaryzykowałem i jak widać się opłaciło. Od początku jak go zobaczyłem to wiedziałem, że ma duży talent. Trenerzy na początku sezonu nie mieli odwagi wpuszczać tego chłopaka, ale później powoli przekonywali się do niego. Cieszę się, że zostaje u nas jeszcze na rok bo na pewno pomoże nam w walce o awans. - Myślę, że czeka go udana kariera. Jeśli będzie się tak rozwijał jak teraz to w wieku 25-26 lat Maciek Pilitowski będzie podstawowym rozgrywającym naszej reprezentacji - uważa prezes Piotrkowianina Tomasz Zwierzchowski.
Maciej Pilitowsk
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×