Daniel Żółtak: Mam nadzieję, że będzie to udany sezon

kadrowo ma do tego podstawy, tylko raczej jakieś czynniki pozasportowe im przeszkadzają

komentarzami.

których nie wypowiedzieli. Z decyzją nie zgadzało się nie tylko zbulwersowane grono forowiczów, ale także komisarz ligi, który uznał, że z duchem sportu powinno uznać się wynik z boiska, ale chyba nie wiesz co to znaczy duch sportu... Nie zgadzali się też np. płoccy kibice i niektórzy trenerzy (np. Markuszewski). Skłonna do powtórki była komisja odwoławcza, prezes Dawigałło, trener Tłuczyński, trener Wenta oraz kibic Warmii i to by było na tyle. Poczytaj sobie wypowiedzi zawodników Warmii po 3 meczu i po złożeniu odwołania - uznali wyższość Stali, a odcięli się od pisma prezesa. Pierwszym powodem do śmiechu była wypowiedź Tłuczyńskiego o ustawionych zawodach i załatwieniu sobie sędziów gdyby mecz był w Olsztynie, następnie wypowiedzi Dawigałły, że jego zespół nie zagra w powtórzonym meczu, a jak przyszło co do czego to pierwszy o tym wiedział i chciał grać na neutralnym terenie, na koniec wypowiedź tego pana odnośnie powtórzonego meczu na pewnym z olsztyński portali. Dodatkowo w podobnej sytuacji w meczu MMTS - Azoty, a mającej znacznie większy wpływ na wynik meczu powtórki nie zarządzono. Sytuacja ta będzie chodziła jak smród po gaciach Warmii przez długi czas i nic na to nie poradzisz, a jak byłbyś troszkę kumaty to dałbyś sobie spokój z internetowymi napinaczami, których jak się czyta to rodzi się uśmiech na twarzy, bo teraz ta sytuacja powinna tylko śmieszyć. Nie wiem dlaczego nie wykażesz troszkę więcej mądrości tylko bawisz się w przekomarzania i dajesz się prowokować.

poparli decyzję Warmii, tylko zbulwersowane grono forowiczów, nie może tego wszystkiego pojąć (niedziwne, skoro godzinami wpatrują się w monitor) ;)