Paweł Niewrzawa: Trzeba zwrócić szczególną uwagę na Michała Prątnickiego

Jednym z zawodników, który zasilił wągrowiecką Nielbę w przerwie międzysezonowej jest Paweł Niewrzawa. Nowy nielbista występować będzie wspólnie z Dawidem Przysiekiem oraz Bartoszem Świeradem na środku rozegrania.

Piotr Werda
Piotr Werda

- Moja aklimatyzacja w Nielbie przebiega bardzo dobrze. W Wągrowcu mieszka i trenuje mi się komfortowo. Razem tworzymy zgrany kolektyw - wyjaśnia Paweł Niewrzawa, dla którego okres przygotowawczy był bardzo wymagający. - Mieliśmy wiele biegania, dużo trenowaliśmy w siłowni. Miejmy nadzieję, iż da to pozytywne rezultaty w sezonie ligowym. Przecież musi był na początku trudno, aby było potem łatwiej... Na każdym z treningów dawaliśmy z siebie wszystko. Nie udało się nam do końca opanować niektórych zagrań. Będzie jednak na to jeszcze chwilka czasu. Osobiście coraz pewniej czuję się na parkiecie. Z tego mogę się cieszyć. Liga zweryfikuje jednak moje umiejętności - wyjawia nielbista.

Dla zespołu z Wągrowca pierwsze spotkanie w nowym sezonie PGNIG Superligi odbędzie się w niedzielę, 4 września, o godzinie 18:00. Wtedy to nielbiści zmierzą się na wyjeździe z beniaminkiem z Ciechanowa. - Czeka nas bardzo trudne zadanie. Widać, że zespół Juranda jest przygotowany na Superligę. Ciechanów po raz pierwszy wystąpi w ekstraklasie. Całe miasto będzie więc świętować. Hala będzie wypełniona do ostatniego miejsca, a kibice będą niezwykle żywiołowo dopingować swoich zawodników. Życzyłbym sobie, abyśmy zagrali wreszcie w komplecie - wyznaje Paweł Galus, trener Nielby.

W okresie przygotowawczym żółto-czarni mieli już okazję zmierzyć się z beniaminkiem ekstraklasy, zespołem Juranda Ciechanów podczas sierpniowego turnieju w Kwidzynie. Żółto-czarni wyraźnie przespali wówczas pierwszą połowę. W wyniku tego, do przerwy ciechanowianie prowadzili aż ośmioma bramkami (19:11). Po zmianie stron nielbiści maksymalnie się zmobilizowali. Zaangażowanie zawodników Nielby było wreszcie takie, jakie być powinno. W efekcie, mecz zakończył się na korzyść wągrowczan 30:28. - Podejście do tego spotkania nie było takie, jak należy. Po prostu zlekceważyliśmy rywala. Jurand Ciechanów pokazał w całym turnieju, że potrafi grać w piłkę ręczną. Pomimo, że nie posiada w swoim składzie wielkich nazwisk, ma charakter do walki. We wrześniowym meczu ligowym z tym właśnie zespołem czeka nas niewątpliwie trudne zadanie - wyjaśniał wtedy trener MKS-u.

Paweł Niewrzawa występując w ubiegłym sezonie w pierwszoligowym SMS Gdańsk grał przeciwko ciechanowianom. - Jurand był w naszej grupie. W tamtejszej hali jest bardzo gorąca atmosfera. Kibice niezwykle żywiołowo reagują na to, co dzieje się na parkiecie. W każdym meczu jest komplet widzów. Ten bój będzie dla nas bardzo trudny zarówno fizycznie, jak i psychicznie - ocenia rozgrywający.

Zdaniem Niewrzawy, nielbiści muszą podczas niedzielnego meczu nastawić się na cały zespół z Ciechanowa. - Liderem Juranda jest jednak środkowy rozgrywający Michał Prątnicki. Podczas sierpniowego turnieju w Kwidzynie pokazał swoją niezwykle wysoką formę strzelecką. Na tego zawodnika będzie trzeba zwrócić szczególną uwagę - przyznaje.