Mecz błędów dla Vistalu - relacja z meczu AZS Politechnika Koszalińska - Vistal Łączpol Gdynia

Do niezwykle interesującej konfrontacji doszło w Koszalinie, gdzie miejscowa Politechnika podejmowała Vistal Łączpol Gdynia. Zespoły, które w minionym sezonie stoczyły zacięty bój o brązowy medal mistrzostw Polski w sobotę również dostarczyły kibicom wielu emocji.

Michał Halski
Michał Halski

Wynik szlagierowego spotkania otworzyła rzutem ze środka rozegrania Tatiana Bilenia. Chwilę później odpowiedziała Monika Głowińska zdobywając pierwszą bramkę dla Vistalu. W 2 minucie podopieczne Waldemara Szafulskiego wyszły na dwubramkowe prowadzenie dzięki Joannie Dworaczyk. Od tego momentu Politechnika Koszalińska popełniała błędy w ataku, co wykorzystały zawodniczki Vistalu doprowadzając do wyrównania, a minutę później wychodząc na prowadzenie 4:3. Od 5. do 8. minuty żadna drużyna nie potrafiła odskoczyć chociażby na różnicę dwóch bramek. Dzięki interwencjom Solomiyi Shyverskiej i dobrej dyspozycji Kamili Całużyńskiej oraz Tatiany Bilenii AZS przejął inicjatywę w meczu i w 12. minucie zdobył pierwsze trzybramkowe prowadzenie 8:5. Trener Vistalu nie czekając poprosił o czas. Wskazówki najwyraźniej pomogły. Przyjezdne zdobyły cztery bramki z rzędu i objęły prowadzenie 9:8 w 17. minucie. Okres następnych 7 minut to festiwal błędów AZS oraz Vistalu przeplatany wspaniałymi interwencjami bramkarki Solomiyi Shyverskiej. W 24. minucie do głosu doszły podopieczne Thomasa Orneborga, które zdobyły trzy bramki z rzędu i zeszły z parkietu po 30 minutach prowadząc 13:11.

Okres 7 minut drugiej części spotkania to wyrównana gra obu zespołów. W 37 minucie AZS grał w podwójnym osłabieniu, jednak rywalki z Gdyni nie zdołały tego wykorzystać. Zawodniczki Politechniki Koszalińskiej zniwelowały strat i doprowadziły do remisu 17:17. W 42. minucie prowadzenie objęła drużyna Vistalu dzięki bramce Katarzyny Koniuszaniec zdobytej z kontry. Od tej pory podopieczne Thomasa Orneborga powiększały skrupulatnie przewagę nad drużyną z Koszalina, która w 55. minucie wynosiła 6 bramek! O czas poprosił Waldemar Szafulski, a zawodniczki Politechniki Koszalińskiej zaczęły kryć swój swego. Był to strzał w dziesiątkę, którego efektem było 5 bramek z rzędu Politechniki. Zabrało jednak czasu żeby doprowadzić do remisu. Po 60 minutach na tablicy widniał wynik 28:27 dla Vistalu Łączpol Gdyni.

AZS Politechnika Koszalińska - Vistal Łączpol Gdynia 27:28 (11:13)

Politechnika:
Shyverska, Morawiec - Kobyłecka, Olek 1, Bielnia 6, Dworaczyk 6(2k), Muchocka 1, Łach, Całużyńska 6, Chmiel 1, Szafulska 2, Błaszczyk 2, Koprowska, Matuszczyk 1.
Trener: Waldemar Szafulski.

Vistal Łączpol: Vlasenko,Mikszto - Służycka 1, Głowińska 5(1k),Jędrzejczyk, Białek 5, Siódmiak 2(2k), Szwed 1, Duran 4, Koniuszaniec 4, Kulwińska 4, Andrzejewska 1.
Trener: Thomas Orneborg.

Upomnienia: Bilenia, Kulwińska, Olek, Kobyłecka, Orneborg, Siódmiak
Kary: AZS 6 minut(Bielnia, Matuszczyk, Kobyłecka), Vistal 6 minut(Jęrzejczyk 2x, Orneborg).
Widzów: 500.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×