Siódemka kolejki Superligi Kobiet

6. kolejka PGNiG Superligi kobiet przyniosła kilka ciekawych rozstrzygnięć. Piotrcovia Piotrków Tryb. przegrała trzeci mecz z rzędu, a pierwsze punkty w sezonie wywalczyły szczypiornistki Startu Elbląg. Każde spotkanie miało też swoje bohaterki. Zestawienie najlepszej naszym zdaniem siódemki kolejki prezentujemy poniżej.

Łukasz Wojtczak
Łukasz Wojtczak

Bramkarka: Monika Maliczkiewicz (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[1]
Mistrzynie Polski dosłownie zdemolowały zespół Politechniki Koszalińskiej. W rezultacie z zapowiadanego hitu kolejki, wyszło spotkanie "do jednej bramki". Jedną z bohaterek w zespole Miedziowych, była bramkarka Monika Maliczkiewicz, która swoimi interwencjami, skutecznie odbierała rywalkom chęć do gry. Obok Karoliny Semeniuk-Olchawy i Joanna Obrusiewicz, stanowiła zabójcze trio, które pogrążyło zespół z Koszalina.

Lewe skrzydło: Katarzyna Cekała (EKS Start Elbląg)[2]
Świetna gra, przypieczętowana dziesięcioma bramkami - tak w skrócie określić można występ młodej skrzydłowej z Elbląga w meczu przeciwko Finepharmowi Polkowice. Cekała, pod nieobecność kilku koleżanek, staje się powoli gwiazdą swojego zespołu.

Lewe rozegranie: Lidia Żakowska (AZS AWF Gardinia Wrocław)[2]
Wrocławski AZS z każdym meczem przekonuje, że w tym sezonie będzie niezwykle trudnym przeciwnikiem. Boleśnie przekonała się o tym Piotrcovia. Jedną z głównych autorek sukcesu w Piotrkowie Trybunalskim, była Lidia Żakowska, która do spółki z Grażyną Pietras skutecznie kreowała grę Akademiczek. Rozgrywająca po raz kolejny była też jedną z najskuteczniejszych zawodniczek w swoim zespole.

Środek rozegrania: Wioleta Janaczek (EKS Start Elbląg)[2]
Wioleta Janaczek już po raz drugi trafia do zestawienia najlepszej siódemki, choć mamy za sobą dopiero szóstą kolejkę spotkań. Nie ma w tym jednak przypadku. Doświadczona rozgrywająca powoli wyrasta na liderkę zespołu, sprawnie kierując zarówno defensywą, jak i atakiem Startu. W meczu przeciwko Finepharmowi Polkowice wybrana została MVP spotkania.

Prawe rozegranie: Ewa Perek (AZS AWF Gardinia Wrocław)[1]
Rozgrywająca z Wrocławia to kolejna zawodniczka, która ma nie mały wpływ na ostatnie sukcesy Akademiczek. W meczu z Piotrcovią Perek aż sześciokrotnie wpisywała się na listę strzelców. Defensorki Piotrcovii miały ogromne problemy z jej rzutami z drugiej linii.

Prawe skrzydło: Katarzyna Koniuszaniec (Vistal Łączpol Gdynia[4]
Katarzyna Koniuszaniec to zawodniczka, którą w Kielcach zapamiętają na długo. Skrzydłowa Vistalu w meczu z KSS-em imponowała skutecznością, wykańczając niemal wszystkie sytuacje, jakie stworzyły jej koleżanki, bądź jakie sama zainicjowała. Kontrataki w jej wykonaniu, przyprawiały bezradne kielczanki o niemały ból głowy i stały się przysłowiowy "gwoździem do trumny" gospodyń.

Kołowa: Karolina Jasinowska (KPR Ruch Chorzów)[3]
Od początku sezonu kołowa Ruchu stanowi silny punkty swojego zespołu. Podobnie było w spotkaniu z Pogonią Szczecin, gdzie Jasinowska świetnie radziła sobie z defensywą rywalek. To już trzecie wyróżnienie tej zawodniczki w naszym zestawieniu.

Ławka rezerwowych:

Bramkarka: Weronika Gawlik (SPR Lublin)[1]
Lewe skrzydło: Kinga Polenz (KPR Ruch Chorzów)[1]
Lewe rozegranie: Joanna Obrusiewicz (KGHM Metraco Zagłębie Lubin)[2]
Środek rozegrania: Małgorzata Buklarewicz (KPR Jelenia Góra)[3]
Prawe rozegranie: Katarzyna Duran (Vistal Łączpol Gdynia)[3]
Prawe skrzydło: Małgorzata Majerek (SPR Lublin)[3]
Kołowa: Joanna Dworaczyk (AZS Politechnika Koszalińska)[1]

Liczba w nawiasie [] oznacza liczbę wyróżnień w zestawieniu portalu SportoweFakty.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×