Rafał Stachera: Fajnie byłoby zagrać w turnieju Final Four

W środowym spotkaniu 1/8 finału w rywalizacji o Puchar Polski drużyna Chrobrego Głogów w wyjazdowym spotkaniu zmierzy się z beniaminkiem PGNiG Superligi Jurandem Ciechanów.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Obie ekipy spotkały się już w tym sezonie w trzeciej kolejce PGNiG Superligi, kiedy to w pojedynku rozgrywanym w Głogowie po zaciętym boju zwyciężyli gospodarze. Mimo, iż w środę szczypiorniści beniaminka będą mieli przewagę własnego parkietu, to drużyna Chrobrego, która w bieżących rozgrywkach spisuje się nad wyraz dobrze, stawiana jest w roli zdecydowanego faworyta meczu.

Szkoleniowiec Zbigniew Markuszewski nie będzie miał jednak w tym spotkaniu do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. W Ciechanowie nie zagrają kontuzjowani: Mateusz Frąszczak, Robert Fogler, Jakub Łucak, Marek Świtała oraz przechodzący w Warszawie badania okresowe Rafał Stachera.

- Nie mogłem pojechać na mecz. Mam jednak nadzieję, że koledzy dadzą z siebie wszystko i wygrają. Fajnie byłoby zagrać w turnieju Final Four i powalczyć o europejskie puchary. W drużynie mamy trzech wyrównanych bramkarzy i moja nieobecność nie powinna być odczuwalna. Wierzę, że Sebastian i Michał doskonale sobie poradzą - mówi na łamach portalu miedziowe.pl Rafał Stachera.

W tej fazie rozgrywek o awansie do dalszych gier decyduje jedno spotkanie.

Źródło: miedziowe.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×