Zepter AZS UW myśli o przyszłości
Szczypiorniści Zeptera AZS UW zapewnili sobie grę w barażach o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Do promocji droga jeszcze daleka, w klubie już teraz myślą jednak o przyszłości.
Przedstawiciela Zeptera nie zasypiają gruszek w popiele. Latem w zespole doszło do kilku istotnych zmian, zdecydowana większość ruchów okazała się jednak transferowymi strzałami w dziesiątkę. Drużyna ułożona przez Witolda Rzepkę i Sławomira Monikowskiego od początku rozgrywek imponowała regularnością oraz skuteczną grą defensywną i na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej stołeczni szczypiorniści mogą być już pewni udziału w barażach o awans do PGNiG Superligi.
Przed sezonem szeregi beniaminka zasilili między innymi Robert Lis, Adam Marciniak i Łukasz Wolski. Wszyscy oni są dziś kluczowymi elementami stołecznej drużyny, trener Rzepka doskonale zdaje sobie jednak sprawę z tego, że by myśleć o regularnej grze na wysokim poziomie, drużyna potrzebuje kolejnych wzmocnień.
Jak na razie Zepter musi się jednak skupić na rywalizacji ligowej. Do zakończenie fazy zasadniczej rozgrywek pozostały trzy kolejki, a pierwsze mecze barażowe czekają ich w drugiej połowie kwietnia. Rywalem stołecznego zespołu będzie najprawdopodobniej Czuwaj Przemyśl lub Piotrkowianin Piotrków Trybunalski.