Zbigniew Markuszewski: Wygrał zespół zdecydowanie lepszy

Zespół Chrobrego Głogów nie miał zbyt wiele do powiedzenia w pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu męskiej PGNiG Superligi, w którym zdecydowanie uległ na parkiecie płockiej Orlen Areny, tamtejszej drużynie mistrza Polski.

Sabina Szydłowska
Sabina Szydłowska

Murowanym faworytem do półfinału krajowych rozgrywek z tej pary jest Orlen Wisła Płock, która potwierdziła to w pierwszym spotkaniu na własnym parkiecie. Płocczanie bez większych problemów pokonali drużynę z Głogowa i w rywalizacji do dwóch zwycięstw prowadzą 1:0. Jak mówi szkoleniowiec Chrobrego Zbigniew Markuszewski, za cel swoim podopiecznym przed tym meczem postawił nawiązanie walki z mistrzem Polski. - Chcieliśmy z Wisłą powalczyć bo doskonale pamiętamy, że w pierwszym meczu rundy zasadniczej przegraliśmy bardzo wysoko, nie byliśmy w stanie stawić jej oporu. Chcieliśmy stworzyć trochę lepsze widowisko, ale przede wszystkim zrobić krok do przodu w naszym graniu - zaznacza.

Zdaniem trenera główną przyczyną wysokiej porażki była zbyt duża nieskuteczność rzutowa zawodników głogowskiej "siódemki". - Próbowaliśmy zagrać trochę agresywniej w obronie. Uważam, że ten mecz był lepszy od tego poprzedniego, ale nasza ogromna nieskuteczność w rywalizacji z dużo lepszym zespołem, jakim jest Wisła, sprawiła, że ostateczna różnica jest powyżej 10 bramek. Mieliśmy za dużo czystych sytuacji bramkowych, których nie wykorzystaliśmy, co z tak klasowym zespołem mści się natychmiast. Wygrał zespół zdecydowanie lepszy - ocenia.

Drugi ćwierćfinałowy pojedynek między obiema ekipami rozegrany zostanie w najbliższą sobotę na parkiecie w Głogowie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×