Awans WKS-u Śląska Wrocław - relacja z meczu MKS Poznań - WKS Śląsk Wrocław

W szlagierowym meczu 24. kolejki II ligi Grupy 1 piłkarze ręczni WKS-u Śląska Wrocław pokonali w meczu wyjazdowym drużynę MKS-u Poznań 30:25 (13:13). Było to już 21 zwycięstwo w tym sezonie szczypiornistów z Wrocławia, którzy dzięki dwóm punktom zdobytym w Poznaniu wywalczyli sobie awans do I ligi piłkarzy ręcznych.

Łukasz Majda
Łukasz Majda

Od samego początku spotkania można było zauważyć, że na parkiecie w Poznaniu spotkali się równi sobie przeciwnicy. Zawodnicy obu drużyn od pierwszych sekund meczu nie odpuszczali i walczyli o każdy centymetr boiska. Wynik spotkania już w pierwszej minucie meczu otworzył skrzydłowy drużyny Śląska Wrocław, Łukasz Kłos. Jednak już chwilę później stan meczu wyrównał rzutem z karnego Rafał Niedzielski. Taki stan rzeczy utrzymywał się przez większość pierwszej części meczu, a najwyższe prowadzenie na jakie pozwolili sobie zawodnicy obu drużyn to 2-bramkowe prowadzenie gości w 17 minucie spotkania 8:6 oraz prowadzenie zawodników z Poznania 12:10 w 26 minucie spotkania. Ostatecznie pierwsze 30 minut spotkania przyniosło remis 13:13 i zapowiadało naprawdę duże emocje w jego drugiej części.

Druga połowa meczu zaczęła się od szybko zdobytej bramki przez Jakuba Kasperczaka, który wyprowadził swoją drużynę na jednobramkowe prowadzenie. Jednak już chwilę później wyrównał, lider drużyny z Wrocławia, Daniel Grobelny. Kolejne minuty spotkania to w dalszym ciągu wyrównane i stojące na wysokim poziomie widowisko. Twarda i skuteczna gra w obronie obu drużyn oraz dobra postawa obu bramkarzy spowodowała, że obie ekipy nie były w stanie wyjść na więcej niż dwubramkowe prowadzenie.

W 39 minucie, przy prowadzeniu Śląska 18:16, Michał Kasperczak został ukarany przez sędziego czerwoną kartką za uderzenie zawodnika Śląska Wrocław. Na domiar złego w tym samym czasie 2-minutową karą ukarany był inny zawodnik drużyny MKS-u, Bartosz Przedpełski. Wrocławianie jednak nie potrafili wykorzystać tej znakomitej sytuacji i już po chwili na tablicy widniał wynik 18:18. Ostatecznie jednak sił i umiejętności gospodarzom na tak wyrównaną grę z liderem z Wrocławia starczyło tylko na 46 minut, kiedy na boisku w dalszym ciągu był remis - 20:20. Od tamtej chwili możemy mówić już tylko o koncertowej grze podopiecznych Tomasza Folgi, którzy w ciągu 5 minut zdobyli pięć kolejnych bramek i wyszli na prowadzenie 25:20. Od tego momentu szczypiorniści WKS-u w pełni kontrolowali przebieg gry na boisku i nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa. Dobra postawa w końcówce m.in. Marcina Kruka i Artura Szabata nie pozwoliła już zbliżyć się zawodnikom z Poznania na mniej niż cztery bramki co ostatecznie rozwiało wątpliwości kto zasługiwał na zwycięstwo w tym meczu.

Ostatecznie po 60 minutach gry wrocławianie wygrali wyjazdowy mecz z MKS-em Poznań 30:25 i tym samym na dwie kolejki przed końcem sezonu wywalczył sobie awans do wyższej klasy rozgrywkowej.

MKS Poznań - WKS Śląsk Wrocław 25:30 (13:13)

MKS Poznań - Mariusz Peda, Dariusz Zarzycki, Miłosz Smoliński - Rafał Niedzielski 13, Wojciech Leder 1, Maciej Dubisz, Damian Komisarek 2, Michał Kasperczak 2, Jakub Perri, Maciej Cegła, Mateusz Lubiewski, Jakub Kasperczak 4, Bartosz Przedpełski 2, Jakub Pochopień, Tomasz Łączkowiak, Łukasz Niedzielak.

WKS Śląsk Wrocław - Marcin Schodowski, Rafał Sapała - Grzegorz Celek 6, Bartosz Żubrowski, Marcin Gałat, Daniel Grobelny 5, Kamil Herudziński 4, Bartosz Czyżewski, Piotr Sendra, Bartłomiej Krawczyk, Marcin Kruk 3, Maciej Torchała, Przemysław Niciński, Artur Szabat 7, Daniel Piłat, Łukasz Kłos 5.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×