Walczyły ambitnie do końca - podsumowanie sezonu w wykonaniu SPR Pogoni Baltica Szczecin

Zawodniczki Pogoni Baltica Szczecin nie zaliczą tego sezonu do udanych. Mimo ambitnej walki do samego końca i widocznych w każdym następnym meczu efektów rozgrywki zakończyły na miejscu spadkowym.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Przed sezonem

Pogoń od początku wyróżniła się tym, że była zespołem, który sprowadził do swojej drużyny najwięcej nowych szczypiornistek, bo aż 7. W tym gronie znalazły się: bramkarka Paulina Kozieł, skrzydłowa Katarzyna Sabała, kolejna bramkarka Karolina Sagała, kołowa Dorota Jakubowska, rozgrywająca Anna Rostankowska, skrzydłowa Katarzyna Pasternak oraz rozgrywająca Anna Cegłowska, dla której był to powrót na ligowe parkiety po kilkuletniej przerwie. Z zespołem pożegnały się cztery szczypiornistki: Justyna Słowik, Dorota Kowalewska, Martyna Hoffman i Patrycja Adamska. Z klubem pożegnał się również trener Bartosz Jurkiewicz, jego następcą został Ryszard Czyż. - Chciałbym, żeby moja drużyna zajęła przynajmniej 8 miejsce na koniec sezonu - tak szanse Pogoni widział nowy szkoleniowiec.

Pierwsza runda

Słowa te jednak dość brutalnie weryfikowały wyniki osiągane przez szczecińską siódemkę już w meczach ligowych. Niezbyt szczęśliwie ułożył się również terminarz. W pierwszym pięciu kolejkach aż 4 ekipy to ścisła czołówka z poprzedniego sezonu. Z drugiej jednak strony mógł to być też pewien plus, bowiem te porażki jeszcze można było wkalkulować. Niestety im dalej tym było gorzej. Zespół Czyża nie potrafił stawić czoła żadnemu zespołowi. Na postawie młodych dziewczyn zdecydowanie odbił się brak odpowiedniego przygotowania fizycznego przed sezonem. Kolejne porażki zaś jeszcze bardziej dobijały drużynę. W oczach innych siódemek w meczach ze Szczecinem zdobywało się łatwe punkty.

Po meczu z KRP-em Jelenia Góra prezes Przemysław Mańkowski postanowił podziękować Czyżowi a na jego stanowisko powołał Roberta Nowakowskiego, który w dość nieprzyjemnych okolicznościach pożegnał się z poprzednim pracodawcą Piotrcovią Piotrków Trybunalski. Już w drugim swoim meczu pod wodzą Nowakowskiego szczecinianki pojechały do… Piotrkowa, jednak skończyło się zgodnie z przewidywaniami, czyli wysoką porażką.

Pogoń Baltica po zremisowanym meczu z akademiczkami z Wrocławia Pogoń Baltica po zremisowanym meczu z akademiczkami z Wrocławia
Pierwsze punkty, nie licząc tych zdobytych z totalnym outsiderem ligi - Finepharmem udało się zdobyć w… ostatniej kolejce pierwszej części sezonu. - Początek mieliśmy nerwowy i dlatego ten wynik tak oscylował na 4-5 bramek. Później już zdecydowanie lepsza i poprawniejsza gra w obronie. Myślę, że też mieliśmy tutaj troszkę ułatwione zadanie z powodu braku Grażyny Pietras na środku rozegrania, bo ona robiła całą grę. Jest taką niewygodną zawodniczką. Cieszę się, że udało się nam wykorzystać - tak skomentował wówczas poczynania na parkiecie swoich podopiecznych Nowakowski.

Druga runda

Rundę rewanżową Pogoń Baltica rozpoczęła tydzień po ostatnim meczu z AZS AWF Gardinią Wrocław, a rywalem okazał się być późniejszy mistrz Polski - Vistal Łączpol Gdynia. Do sensacji i odebrania punktów nie doszło. Porażką zakończyło się również drugie spotkanie rozegrane jeszcze w 2011 roku, na terenie późniejszego wicemistrza Polski - Metraco Zagłębiu Lubin.

W przerwie zimowej klub związał się kontraktem z rosyjską rozgrywającą - Olgą Kuznetsovą, która karierę w Polsce rozpoczęła od występów w Piotrcovii Piotrków Trybunalski. Jej debiut w Szczecinie wypadł bardzo obiecująco. Potwierdził to również szkoleniowiec portowej siódemki. - Taki był cel, by wyłączyć tę, która najbardziej 'miesza', jest najbardziej zwodna i która może rzucić i z tyłu i z biodra. Takie było właśnie zadanie Olgi, że nie zostajemy 6-0 tylko 5+1 pod pozycję i szukamy tych piłek i bronimy. To zdało egzamin. Do drużyny powróciła również kontuzjowana rozgrywająca Anna Cegłowska, która podobnie jak Kuznetsova w starciu z polkowiczankami zaliczyła swój debiut w Szczecinie.

Blisko olbrzymiej sensacji szczeciński team był w kolejnym starciu przeciwko lubiniankom. Skończyło się porażką, ale różnicą tylko 4 trafień. - Mecz wygrany czterema bramkami. Z dwóch punktów jesteśmy zadowolone, ale ze swojego grania już nie do końca. Na pewno jest też widać duży postęp w grze Pogoni. Widać też taką myśl taktyczną. Dziewczyny ze Szczecina są młode, rozwijają się i to jest dla nich najważniejsze - tak oceniła gospodynie tamtych zawodów opiekunka miedziowych Bożena Karkut.

Volha Piatrova zdobyła aż 9 bramek, ale to nie pomogło w wygraniu meczu z KPR-em Volha Piatrova zdobyła aż 9 bramek, ale to nie pomogło w wygraniu meczu z KPR-em
Działacze szczecińskiego klubu mocno walczyli o kolejne wzmocnienia. Długo ciągnęła się sprawa sprowadzenia do zespołu 3 Białorusinek - Volhy Piatrovej, Natalii Kuryanovich oraz Hanny Yashchuk. Ta sztuka udała się, ale dopiero na mecz 19. kolejki z KPR-em Jelenia Góra. Wielu kibiców, ale i nie tylko w braku w bramce Adrianny Płaczek widziało pewne powody 3-bramowej porażki, która w ostatecznym rozrachunku miała olbrzymie znaczenie dla końcowego układu w tabeli. Tamtego spotkania po prostu nie można było przegrać.

Końcówka sezonu w wykonaniu szczecinianek okazała się być wręcz bardzo dobra. Pokonanie Piotrcovii a następnie akademiczek we Wrocławiu sprawiało, że odżyły szanse na utrzymanie się w Superlidze Kobiet na kolejny sezon. Warunkiem numer jeden było jednak wygranie wszystkich spotkań fazy play-out. - Tak naprawdę to w tym momencie po tym zwycięstwie z Piotrcovią otworzyła się nam szansa na to, żeby móc utrzymać się w lidze, ale niewątpliwie to będzie bardzo trudne zadanie. Musimy teraz wygrać z każdym do samego końca. Wszystkie 6 meczów - optymistycznie patrzył w przyszłość Nowakowski.

Play-out

Tę fazę Pogoń rozpoczęła planowo - od wysokiej wygranej z Polkowicami. Niestety Start Elbląg dość nieoczekiwanie przegrał u siebie z Gardinią a to oznaczało praktycznie koniec marzeń o utrzymaniu. Trudno było bowiem wierzyć w cud i porażkę bądź remis którejkolwiek z drużyn z Finepharmem. To też oznaczało, że właśnie mecze z Pogonią okażą się dla którejś z dwóch pozostałych w grze drużyn meczami o utrzymanie bez konieczności rozgrywania meczów barażowych.

Z tej batalii lepiej wyszły podopieczne Grzegorza Gościńskiego, które dwukrotnie pokonały szczecinianki i tym samym to one będą mogły prezentować się w kolejnym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Elblążankom pomogły również szczypiornistki z zachodniopomorskiego co słusznie zauważył Nowakowski. - Start bardzo potrzebował tego naszego zwycięstwa z Wrocławiem. Znowu zrobiliśmy komuś prezent. Ja nie wiem (śmiech). Piotrcovii robimy prezent, Elblągowi robimy prezent. Hojni jesteśmy. Ostatecznie sezon beniaminek zakończył na przedostatnim miejscu i spadł do I ligi.

Puchar Polski

Pogoń Baltica Szczecin zakończyła grę w Pucharze Polski na 1/8 finału. Awans był jednak blisko. Zakończyło się wynikiem 31:30 (19:14) dla akademiczek ze stolicy Dolnego Śląska. Już wówczas potwierdziło się to, co zdarzyło się w kolejnych spotkaniach pomiędzy obydwiema siódemkami, że wrocławianki wyjątkowo "leżą" Pogoni.

Kluczowa postać

Za taką niewątpliwie uznać należy pozycję w bramce. To co wyczyniała najmłodsza w ekipie Adrianna Płaczek momentami przechodziło oczekiwania, jakie można było stawiać tej zawodniczce. Wielokrotnie powstrzymywała w atakach sam na sam reprezentantki Polski. Zbierała pochwały jednak zachowywała chłodną głowę. - Utkwiła mi w pamięci bramkarka (Adrianna Płaczek - przyp. red.), która rozegrała kapitalne zawody. Broniła w naprawdę niesamowitych sytuacjach – tak o rywalce powiedziała rozgrywająca późniejszych wicemistrzyń Polski Karolina Semeniu-Olchawa. Pozytywnych opinii było jednak znacznie więcej.

Adrianna Płaczek była najrówniej grającą zawodniczką Pogoni Baltica Szczecin Adrianna Płaczek była najrówniej grającą zawodniczką Pogoni Baltica Szczecin

Kto zawiódł?

Niewątpliwie na miano szczypiornistki, która zawiodła uznać można sprowadzoną do Szczecina z Piotrkowa Rosjankę Olgę Kuznetsovą. O ile odnotowała obiecujący początek to z meczu na mecz było co raz gorzej. Po przyjściu Białorusinek, z uwagi na możliwość grania tylko 3 zawodniczkami spoza Unii Europejskiej, straciła miejsce w składzie. Można powiedzieć, że Kuznetosva przeżyła swoiste déjà vu.

Co dalej?

Działacze postawili jeden cel - powrót w najbliższym czasie na parkiety Superligi Kobiet. Potwierdził to w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl prezes szczecińskiego klubu Przemysław Mańkowski. - C[i]elem numer jeden będzie powrót do Superligi i utrzymanie się w niej w następnym sezonie. [/i]Przy obecnej sytuacji kadrowej oraz finansowej zespół będzie z pewnością stanowił głównego pretendenta do awansu. Po sezonie pożegnano się z trenerem Robertem Nowakowskim, na jego miejsce sprowadzono Dariusza Molskiego, który nie tak dawno prowadził Nielbę Wągrowiec w męskiej Superlidze. - Kontrakt został zawarty na okres 2 lat. Takie są na chwilę obecną główne warunki tego porozumienia - powiedział prezes Mańkowski.

Monika Głowińska jeszcze w barwach Vistalu w Starciu z Sylwią Piontke Monika Głowińska jeszcze w barwach Vistalu w Starciu z Sylwią Piontke
Jest też pierwszy transfer spadkowicza. Do Pogoni z Vistalu Łączpol Gdynia przychodzi bardzo doświadczona rozgrywająca - Monika Głowińska. Dla tej szczypiornistki Szczecin nie jest obcym miastem, na Pomorzu Zachodnim reprezentowała przez dłuższy czas barwy Łącznościowca Szczecin. Niewątpliwie sprowadzenie takiej zawodniczki jest dużym sukcesem klubu i działaczy.

Statystyki

Klub: SPR Pogoń Baltica Szczecin
Lokata: 11
Bilans: 28 meczów, 7 zwycięstw, 2 remisy, 19 porażek
Bramki: 701:844
Punkty: 16.

Najwyższe zwycięstwo:
Pogoń Baltica Szczecin - Finepharm Polkowice - 22 bramki

Najwyższa porażka:
Pogoń Baltica Szczecin - SPR Lublin - 22 bramki

Tak grała SPR Pogoń Baltica Szczecin w sezonie 2011/2012:
1. kolejka: Vistal Łączpol Gdynia - Pogoń Baltica Szczecin 41:31
2. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - SPR Lublin 26:48
3. kolejka: Finepharm Polkowice - Pogoń Baltica Szczecin 22:36
4. kolejka: KGHM Metraco Zagłębie Lubin - Pogoń Baltica Szczecin 38:18
5. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - Politechnika Koszalińska 24:32
6. kolejka: Ruch Chorzów - Pogoń Baltica Szczecin 38:24
7. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - Start Elbląg 19:35
8. kolejka: KPR Jelenia Góra - Pogoń Baltica Szczecin 32:18
9. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - KSS Kielce 22:35
10. kolejka: Piotrcovia Piotrków Tryb. - Pogoń Baltica Szczecin 36:21
11. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - AZS AWF Gardinia Wrocław 25:25
12. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - Vistal Łączpol Gdynia 20:29
13. kolejka: SPR Lublin - Pogoń Baltica Szczecin 44:34
14. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - Finepharm Polkowice 27:17
15. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin – KGHM Metraco Zagłębie Lubin 26:30
16. kolejka: Politechnika Koszalińska - Pogoń Baltica Szczecin 35:26
17. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - Ruch Chorzów 17:32
18. kolejka: Start Elbląg - Pogoń Baltica Szczecin 33:22
19. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - KPR Jelenia Góra 31:34
20. kolejka: KSS Kielce - Pogoń Baltica Szczecin 31:21
21. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - Piotrcovia Piotrków Tryb. 28:26
22. kolejka: AZS AWF Gardinia Wrocław - Pogoń Baltica Szczecin 20:21

Mecze Pucharu Polski:
1. 1/8 finału: AZS AWF Gardinia Wrocław - Pogoń Baltica Szczecin 31:30

Mecze fazy play-out:
1. kolejka: Finepharm Polkowice - Pogoń Baltica Szczecin 20:34
2. kolejka: Start Elbląg - Pogoń Baltica Szczecin 24:23
3. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - AZS AWF Gardinia Wrocław 28:27
4. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - Finepharm Polkowice 34:12
5. kolejka: Pogoń Baltica Szczecin - Start Elbląg 19:22
6. kolejka: AZS AWF Gardinia Wrocław - Pogoń Baltica Szczecin 26:26

Statystyki zawodników:

Zawodnik Mecze Bramki Średnia
Cebula Agata 27 153 5,67
Sabała Katarzyna 25 86 3,44
Rostankowska Anna 27 71 2,63
Jakubowska Dorota 27 62 2,29
Piontke Sylwia 28 55 1,96
Pasternak Katarzyna 26 47 1,81
Piatrova Volha 9 41 4,56
Kucharska Aleksandra 24 32 1,33
Huczko Martyna 24 27 1,13
Kuznetsova Olga 8 26 3,25
Kicińska Aleksandra 21 23 1,09
Yashchuk Hanna 7 23 3,29
Szymczak Agata 17 13 0,76
Cegłowska Anna 8 12 1,50
Gryglicka Adrianna 7 12 1,71
Kuryanovich Natalia 10 9 0,90
Stefanowicz Urszula 17 5 0,29
Andrzejewska Agnieszka 11 2 0,18
Pniewska Anna 3 2 0,67
Kozieł Paulina 4 0 -
Płaczek Adrianna 27 0 -
Sagała Karolina 13 0 -
Yilmaz Izabela 14 0 -

Zawodnik Mecze Kary (min.) Średnia
Jakubowska Dorota 27 56 2,07
Cebula Agata 27 26 0,96
Piontke Sylwia 28 24 0,86
Kucharska Aleksandra 24 22 0,92
Kicińska Aleksandra 21 12 0,57
Kuryanovich Natalia 10 8 0,80
Rostankowska Anna 27 8 0,29
Kuznetsova Olga 8 6 0,75
Stefanowicz Urszula 17 6 0,35
Gryglicka Adrianna 7 4 0,57
Huczko Martyna 24 4 0,16
Szymczak Agata 17 4 0,24
Andrzejewska Agnieszka 11 2 0,18
Cegłowska Anna 8 2 0,25
Pasternak Katarzyna 26 2 0,08
Piatrova Volha 9 2 0,22
Pniewska Anna 3 2 0,67
Sabała Katarzyna 25 2 0,08
Yashchuk Hanna 7 2 0,29
Kozieł Paulina 4 0 -
Płaczek Adrianna 27 0 -
Sagała Karolina 12 0 -
Yilmaz Izabela 14 0 -

                   

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×