Michał Waszkiewicz: Liczę, że pomogę młodszym zawodnikom i osiągniemy nasz cel

Jak już informowaliśmy, Michał Waszkiewicz zdecydował się wrócić w rodzinne strony i będzie kontynuował karierę w Spójni Wybrzeżu. Rozgrywający od jakiegoś czasu nosił się z powrotem do Gdańska.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

Michał Waszkiewicz już od jakiegoś czasu nosił się z zamiarem powrotu do Gdańska. -Jak już wspominałem wcześniej, z żoną od dłuższego czasu myśleliśmy o powrocie do Trójmiasta. Nałożyła się do tego fajna okazja gry w Gdańsku. Jestem bardzo zadowolony, że będę mógł połączyć granie w Spójni Wybrzeżu z pracą zawodową - powiedział środkowy rozgrywający, który na swojej pozycji będzie konkurował z Jackiem Sulejem. - Z Jackiem grałem już w AZS-ie AWFiS Gdańsk, więc żadnych problemów nie będzie. Na pewno się dogadamy, chociaż prezentujemy różne style gry. Dzięki temu będziemy się uzupełniać - dodał szczypiornista.

Wracając do Gdańska, Michał Waszkiewicz wraca też pod skrzydła swojego ojca Daniela Waszkiewicza, który jest trenerem w nadmorskim klubie. Ma on świadomość, że podczas treningów nie będzie odpuszczania. - Na pewno będzie ciężko. Bez dwóch zdań okres przygotowawczy, który mamy zaplanowany na sierpień i wrzesień będzie bardzo trudny. Należy się już teraz przygotowywać do sezonu. Naszym jedynym celem jest PGNiG Superliga i po kolejnych wzmocnieniach będziemy do niej dążyć - zapowiedział Michał Waszkiewicz. - Wróciłem, bo mamy walczyć o powrót gdańskiej drużyny do PGNiG Superligi. Rok grania na zapleczu to nie jest żadna ujma dla zawodnika tym bardziej dla mnie, gdy będę grał w moim rodzinnym mieście Gdańsku - stwierdził.

W ostatnich sezonach, Michał Waszkiewicz reprezentował barwy MMTS-u Kwidzyn. - Były to bardzo fajne lata. Mam same miłe wspomnienia i poznałem wielu fajnych ludzi. Spędziłem w MMTS-ie Kwidzyn sześć lat i cieszę się, że mogłem tam grać - podsumował szczypiornista, którego celem będzie również pomoc młodszym kolegom ze swojego nowego klubu. - Na pewno już jestem doświadczonym zawodnikiem. Mam prawie 30 lat, ale mam nadzieję, że pomogę młodszym zawodnikom i osiągniemy nasz cel - zakończył.

Michał Waszkiewicz wrócił do domu (fot. Grzegorz Tatar) Michał Waszkiewicz wrócił do domu (fot. Grzegorz Tatar)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×