Zabójczy kwadrans - relacja z meczu Viret CMC Zawiercie - ŚKPR Świdnica

Viret CMC Zawiercie pokonał ŚKPR Świdnica 30:25 (20:11) w spotkaniu 4. kolejki I ligi mężczyzn. Zawiercianie podnieśli się po klęsce w Wągrowcu i odnieśli drugie zwycięstwo na swoim parkiecie.

Maciej Wojs
Maciej Wojs

Zeszłotygodniowa klęska w Wągrowcu różnicą aż siedemnastu trafień pokazała zawodnikom Viretu miejsce w szeregu. Podopieczni Ryszarda Jarząbka w sobotnim spotkaniu z ŚKPR-em Świdnica zdołali jednak powrócić na zwycięską ścieżkę, rozstrzygając losy rywalizacji jeszcze w pierwszej połowie meczu.

Zawiercianie, pomimo iż na własnym parkiecie są bardzo wymagającym przeciwnikiem, nie byli faworytem sobotniej potyczki. Co prawda ekipa Szarych Wilków przybyła na Górny Śląsk bez dwóch bramkarzy - Edwarda Madalińskiego i Damiana Olichwera, jednak w dotychczasowych starciach z Viretem nie straciła jeszcze punktu. O porażce zespołu Krzysztofa Mistaka zadecydowała fatalna skuteczność i analogiczne błędy jak w niedawnym meczu z Akademikami z Łodzi.

Viret rozpoczął spotkanie od mocnego uderzenia. W 1' minucie gospodarze prowadzili 2:0, a dwanaście minut później było już 11:2. Świetne zawody rozgrywał młody Sergiusz Zagała, który był wręcz nieomylny w kontratakach. Przyjezdni natomiast marnowali akcję za akcją, brakowało też wsparcia ze strony bramkarzy. Do przerwy zawodnicy trenera Jarząbka wygrywali 20:11 i mogli być pewni zainkasowania kompletu punktów.

W drugiej części meczu goście rzucili się do odważniejszych ataków, jednak nie miało to zbytniego odbicia na rezultacie starcia. Z drugiej linii w końcu zaczął trafiać Robert Szuszkiewicz, do gry włączył się także Marek Mrugas. W 53' minucie świdniczanie zmniejszyli straty do czterech oczek (24:28), lecz gospodarze nadal spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Viret pewnie wygrał 30:25, dzięki czemu wspiął się na 7. miejsce w tabeli. ŚKPR jest dziesiąty.

Viret CMC Zawiercie - ŚKPR Świdnica 30:25 (20:11)

Viret: Kowalczyk, Cieślak - S. Zagała 8, Komalski 5, Nowak 4, Biernacki 3, Kapral 2, Pakulski 2, Bugaj 1 Rupp 1, Słodowy 1, Szymański 1, Więckowski 1, I. Zagała 1, Kijowski.

ŚKPR:
Wasilewicz, Wnęk - Szuszkiewicz 6, Mrugas 4, Piędziak 3, Pułka 3, Rogaczewski 3, Olejniczak 2, Rutkowski 2, Kijek 1, Kaczmarczyk 1, Gałach, Marciniak, Orzłowski, Żubrowski.

Kary: Viret - 8 min.; ŚKPR - 12 min.

Sędziowali: Sebastian Pelc oraz Jakub Pretzlaf (obaj Rzeszów).

Widzów: 250.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×