MŚ: Polska sklasyfikowana na 9. miejscu

sposób związek ich do tego próbuje zachęcić ?" [/quote] Oczywiście dosyć kontrowersyjne, ale wytłumaczalne jest zachowanie piotrkowskich działaczy. Każde wzmocnienie w sytuacji MKSu jest normalne, bo jak pokazują przykłady Juranda czy Warmii utrzymanie w Superlidze to podstawowy warunek inwestycji w młodzież. Owszem, na niższych szczeblach też się rodzą i wychowują talenty, ale jednak kasa tam nieporównywalnie mniejsza. Cel zatem uświęca środki. Zrozumiałbym jeszcze oburzenie, gdyby kadra Piotrkowianina była naszpikowana trzecioligowcami spoza Polski, ale przecież Titov będzie dopiero drugim po Pożarku obcokrajowcem w kadrze MKSu . Owszem, wolałbym aby w takich zespołach jak Piotrków czy Przemyśl ogrywali się przyszli reprezentanci, ale pewnie najpierw myśli się o utrzymaniu. Jeśli związek zadba o promocję Superligi, i wzorem DKB Bundesligi, także klasy niżej to będziemy myśleli o zespołach w 100% "polskich" pokroju Melsungen w Germanii

jesteśmy. Czas na mocno subiektywne podsumowania. Wydawało mi się, że miejsce w grupie 5-8 było by niezłe i na miarę naszych dzisiejszych możliwości. Boleśnie dla mnie to zweryfikowano. Jest miejsce 9, niby tuż za 8 ale różnica jest mimo wszystko ogromna. Teraz można gdybać : gdyby lepsza skuteczność, gdyby mecz ze SLO to by …. Warto chyba spróbować ocenić występy poszczególnych graczy. Podkreślam to moja subiektywna ocena : 1. Michał Bartczak – 7 bramek, 2 pudła, 1 błąd – wydaje się, że debiut mimo wszystko udany 2. Pan Karol Bielecki – 9 bramek, 8 pudeł, 6 błędów – dzięki za wszystko, ale chyba już czas na zakończenie występów w reprezentacji 3. Piotr Grabarczyk - sporo moim zdaniem niepotrzebnych, aż nadto wyraźnych fauli, brak sprytu i obserwacji co się dzieje z piłką, zamiast ataku na piłkę jest atak na twarz 4. Bartłomiej Jaszka – 16 bramek, 16 pudeł, 18 błędów – jeżeli komuś odpowiada jego gra jako rozgrywającego to radzę zweryfikować pojęcie „rozgrywający”, dla mnie to powinien być zawodnik do zadań specjalnych w przewadze, obronie 4-2 czy 3-3. Warto by przyjrzał się grze Casara., Zormana czy Duvniaka. Przypomnieć sobie jak grał tkaczyk i Wleklak. Zrozumieć na czym powinna polegać jego rola. Jego zadania z konieczności muszą przejmować Jurecki i Lijewscy. 5. Bartosz Jurecki – 31 bramek, 8 pudeł, 5 błędów – pozornie OK, mnie w jego grze brak pomocy dla rozgrywających 6. Michał Jurecki – 12 bramek, 14 pudeł, 12 błędów – zastanawia jego fatalny spadek formy. Brak jak i u Grabarczyka sprytu w obronie. Nie wystarczy palnąć pacjenta. 7. Przemek Krajewski – 4 bramki, 1 błąd – chyba nie do końca pokazał co potrafi, ale i okazji nie miał zbyt wielu, dobry debiut 8. Michał Kubisztal – 19 bramek, 12 pudeł, 3 błędy – nie zachwyca, tak jak i Jaszka, jako rozgrywający. Dla mnie za wolny i przewidywalny. 9. Krzysztof Lijewski – 17 bramek, 22 pudła, 12 błędów – jego nonszalancja mnie dobija, czy zagra kiedyś dobry mecz w kadrze ? W spotkaniu z BLR był przebłysk nadziei, i na tym się skończyło. 10. Marcin Lijewski – 2 bramki, 9 pudeł, 1 błąd – tak jak Pan Karol, wielkie dzięki za to co do tej pory. Przez szacunek do niego pominę swoją ocenę. 11. Robert Orzechowski - 19 bramek, 11 pudeł, 3 błędy – zawodnik który chyba poczynił największe postępy w ostatnim roku, ale i więcej gra 12. Kamil Syprzak – 7 bramek, 4 pudła, 4 błędy – po udanym debiucie w Serbii coś się chyba zacięło. Potrzeba mu gry w dobrym zespole, przy dobrym trenerze. 13. Adam Wiśniewski – 11 bramek, 7 pudeł, 3 błędy – solidny zawodnik, podoba mi się jego gra w obronie 14. Chodara, Jurkiewicz i Szpera – za krótko grali aby ich oceniać. Bramkarzy nie oceniam. Ich skuteczność nie tylko od nich zależy. W czasach gdy trenerem kadry był B.Wenta wielokrotnie tutaj wytykano mankamenty w grze naszych zawodników. Zastanawiam się czy są one w nas już na zawsze. Staje się już nudne ich wymienianie. Poprawy nie widać. Puki była siła z tyłu jakoś szło, teraz tragedia. Muszę przyznać, że w pewnym stopniu cieszy mnie postawa debiutantów. Mam nadzieję,że poczuli atmosferę naprawdę wielkiej imprezy. Że przypatrzyli się najlepszym. Że gwiazdorstwo w polskiej lidze im już nie wystarczy, że będą podnosić swój poziom, że zamarzy im się coś większego. Oby tak było. Trener Biegler wybrał niewątpliwie najlepszych jakich mógł. Czas poszukać innych. Dać im szansę, potrzeba im ogrania bo braki mamy na każdej pozycji. Tylko skąd ich brać. Formacje młodzieżowe zbierają cięgi gdzie tylko mogą. W dziele podniesienia się kadry potrzebna jest bezwzględnie praca wszystkich trenerów klubowych. Mam tu kolejny raz pytanie : jaka jest i na czym polega rola Rady Trenerów przy ZPRP ? Na Dział Szkolenia już nie liczę. Zawsze się zastanawiam jakie są priorytety sponsorów i klubów. Nie zauważam nawet minimalnego poświęcenia dla kadry. Swoje własne malutkie ambicyjki przeważają. Mecz z sąsiadem w tabeli polskiej ligi jest ważniejszy od występów w MŚ, ME czy na Olimpiadzie. Pytałem gdzie mają się ogrywać młodzi. Otwieram stronę i wielkimi literami : Titov znów w Polsce. Chyba żart. Ale jaki interes mają prezesi w wychowywaniu reprezentantów ? W jaki sposób związek ich do tego próbuje zachęcić ? W polskiej lidze gra wielu, których określił bym jako „piłkarze ręczni dramatyczni”. Jak grają to dramat. Przytoczyłem przykład Titova celowo. W innych klubach jest podobnie. Jaki interes ma mieć chłopak, jeżeli w ukochanym Piotrkowianinie nigdy nie zagra, bo prezes kupi jakiegoś Titova. Rynek piłki ręcznej pełen jest różnych emerytów. Ale oni nie podniosą naszego poziomu, ani teraz ani w dającej się przewidzieć przyszłości. Całą sytuację w naszej piłce zaciemniają VIVE i Wisła. Mają dobrych i możnych sponsorów, chcą pokazać się w Europie. Mogą zapewnić sobie do tego lepszych europejskich zawodników. Mimo wszystko nie sądzę, że poglądowa nauka gry w piłkę ręczną jest najlepsza. Młodzi chłopcy mogą sobie ich co najwyżej pooglądać. To tak jakby lizać cukierek przez szybę. Czeka nas rok 2016. Rok ME w Polsce i Olimpiady. Moim zdaniem postąpił bym tak jak zrobili Niemcy. Radykalnie odmłodzili kadrę. Od 2007 roku grali padakę. Dzisiaj grają naprawdę dobrze. Dla 2016 roku odpuścił bym ME w 2014. Rok MŚ 2015 będzie natomiast bardzo ważny. Żeby grać na Olimpiadzie trzeba zająć miejsce dające prawo gry w turniejach przedolimpijskich. Mimo całego optymizmu i mimo wszystko nie sądzę, że zdobędziemy tytuł Mistrza Europy w 2016 roku, dający przepustkę do IO. Mówi się dużo, że drogą najlepszą było by wysyłanie naszych talentów do bundesligi. Na pewno tak. Ale jakoś kolejki chętnych na naszych nie widać. Jeżeli nie ta droga to może drogą rosyjska. Zgrupowanie najlepszych w jednym klubie – takie moje przemyślenie. Niech walczą z VIVE i Wisłą w lidze, oraz jako reprezentacja w turniejach i meczach towarzyskich. Nie wiem czy jest to możliwe, ale kto wie. Pozdrawiam.