Na przekór problemom - zapowiedź meczu Azoty Puławy - Initia Hasselt
Bez trzech podstawowych zawodników do drugiej odsłony walki o ćwierćfinał Challenge Cup przystępują Azoty Puławy. Mimo osłabień zespół Marcina Kurowskiego jest zdecydowanym faworytem.
W sobotę po raz drugi w tym sezonie kibice Azotów powinni zobaczyć na parkiecie Artura Barzenkowa, który szeregi nadwiślańskiego klubu zasilił... rok temu. - Nie jest jeszcze w stu procentach przygotowany, ale na pewno będziemy z niego korzystać - podkreśla Dropek w rozmowie ze SportoweFakty.pl. Białorusin spadł szkoleniowcom puławskiego klubu z nieba, bo w świetle kontuzji Łyżwy i Tylutkiego na lewej "połówce" do dyspozycji trenerów pozostał tylko doświadczony Dymytro Zinczuk. Problemy zdrowotne Sobola sprawiły z kolei, że do składu meczowego wrócił Dmitrij Afanasjew, który kilka tygodni temu dostał wolną rękę w kwestii poszukiwania nowego pracodawcy.
Rywale Azotów to zespół nieobliczalny. - Skoro grają w 1/8 finału Challenge Cup, to nie mogą być drużyną przypadkową - podkreśla Dropek. Głównym atutem Initii jest ruchliwa obrona, która pozwala na wykorzystywanie szybkich skrzydłowych i wyprowadzanie skutecznych kontr. Nieco gorzej gracze z Hasselt prezentują się w ataku pozycyjnym. Warunki fizyczne, jakimi dysponują Belgowie, nie są imponujące, akcje rozgrywają oni jednak długo oraz konsekwentnie, niejednokrotnie usiłując zaskoczyć bramkarza rywali rzutami z biodra czy zza obrońcy. Klasowa drużyna, do miana której aspirują Azoty, na własnym parkiecie rywali klasy Initii ogrywać powinna jednak bez większych kłopotów.
KS Azoty Puławy - Initia Hasselt / 23.02.2013 godz. 18:00
Wynik spotkania Azoty Puławy - Initia Hasselt będzie można śledzić "na żywo" na łamach portalu SportoweFakty.pl RELACJE LIVE Z PIŁKI RĘCZNEJ - KLIKNIJ TUTAJ