Witold Kulesza: To kompromitacja Związku

Komisja Odwoławcza przy ZPRP zdecydowała się podtrzymać walkowera dla Piotrkowianina z meczu z Orlen Wisłą Płock. Zbulwersowany tą decyzją jest prezes Zagłębia Lubin, Witold Kulesza.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Na mocy decyzji podjętej we wtorek przez Komisję Odwoławczą przy Związku Piłki Ręcznej w Polsce, podtrzymany został walkower dla Piotrkowianina Piotrków Trybunalski z meczu 15. kolejki PGNiG Superligi z Orlen Wisłą Płock. Tym samym piotrkowianie zagrają w play-offach, a mogącemu skorzystać na wtorkowych obradach Zagłębiu Lubin pozostaje walka o utrzymanie.

Sytuacją tą zbulwersowany jest prezes Miedziowych, Witold Kulesza: - Jestem członkiem Komisji Odwoławczej, ale wstyd mi za tę organizację. Powiem wprost - ta decyzja to kompromitacja nie tylko komisji, ale i całego związku - grzmi na łamach oficjalnej strony klubu Kulesza.

Sternik Zagłębia z oczywistych względu nie brał udziału we wtorkowym posiedzeniu. Decyzja Komisji Odwoławczej wywołała u niego spore zaskoczenie. - Sportowa rywalizacja przegrała z grą przy zielonym stoliku. To nie ma nic wspólnego ze sportem. W sezonie my zdobyliśmy na parkiecie szesnaście, a Piotrków piętnaście punktów - stwierdza.

Zagłębie w trakcie sezonu zasadniczego zdobyło w meczach z Piotrkowianinem cztery punkty. W play-offach jednak nie zagra, bowiem rywale w ostatniej kolejce zdobyli cenny punkt w starciu z MMTS-em Kwidzyn. Kulesza ma jednak zastrzeżenia: - Dlaczego drużyny ostatniej kolejki nie grały o tej samej godzinie? Mecz w Piotrkowie miał naprawdę dziwny przebieg... - kończy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×