Tadeusz Jednoróg: Najważniejszy jest brak kontuzji

- Znacznie poprawiliśmy grę obronną, musimy za to popracować nad atakiem pozycyjnym - mówi po turnieju w Puławach trener Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, Tadeusz Jednoróg.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Kiper towarzyskie zawody zakończył na piątej pozycji, choć z trzech meczów wygrał dwa. Gracze Jednoroga pokonali SPR Chrobrego Głogów oraz Meszkowa Brześć, porażką kończąc jedynie starcie z gospodarzami. Do awansu do finału Piotrkowianinowi zabrakło ledwie jednej bramki, wynik w Puławach nie był jednak najważniejszy.

- Cieszę się, że mieliśmy okazję zmierzyć się z naprawdę dobrymi zespołami - podkreśla Jednoróg w rozmowie ze SportoweFakty.pl. - Najważniejsze jest to, że mieliśmy okazję poćwiczyć pewne schematy i obyło się bez żadnych kontuzji - dodaje.

Zdaniem naszego rozmówcy po turnieju w Puławach na pochwały zasłużył cały zespół. - Bardzo dobrze zagrała trójka naszych obrotowych, na rozegraniu nieźle spisali się Tórz oraz Pilitowski, jestem zadowolony z postawy Swata, Mroza i Trojanowskiego, swoje zrobili bramkarze... Mamy tą naszą grupkę dziesięciu ludzi, która w przyszłym sezonie będzie w lidze stanowić o sile tego zespołu - nie ma wątpliwości trener Piotrkowianina.

Co w postawie Kipera zaskoczyło, a co wymaga korekty? - Znacznie poprawiliśmy grę obronną, musimy za to popracować nad atakiem pozycyjnym w różnych ustawieniach - wyjaśnia doświadczony szkoleniowiec. - Oczywiście, mogliśmy śrubować wyniki, bo w meczu z Chrobrym prowadziliśmy nawet dziewięcioma bramkami, ja jednak starałem się także wpuszczać na parkiet zawodników drugiego planu. Oni także muszą się zgrywać z resztą - podsumowuje Jednoróg.

Duża rywalizacja na piotrkowskim kole

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×