Bogdan Wenta: To byłby ewenement

Orlen Wisła Płock zagra z Montpellier o udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów. - Będziemy śledzić te mecze z dużym zainteresowaniem - mówi szkoleniowiec Vive Targów Kielce, Bogdan Wenta.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
Konfrontacja Nafciarzy z Francuzami wyłoni drużynę, która jesienią mierzyć się będzie z mistrzami Polski w ramach najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywek.

- Byłby to ewenement, gdyby dwa zespoły z takiej ligi jak nasza, zagrały w tej samej grupie Ligi Mistrzów. Tego jeszcze w historii nie mieliśmy. Byłaby to świetna sprawa i doskonała promocja dla polskiej piłki ręcznej - nie ma wątpliwości Wenta.

Doświadczony szkoleniowiec szans obu zespołów oceniać nie chce. - To jest piłka ręczna, czyli sport, w którym czasem wszystko wydaje się bardzo łatwe, a czasem w ułamku sekundy można wszystko stracić. To leży w rękach zawodników, a trenerzy na pewno dobrze znają swoich przeciwników, bo ten dwumecz był kluczem ich przygotowań - nie kryje trener Vive w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

Wenta podkreśla, że rywal Nafciarzy jest drużyną po przejściach. - Po zachwianiach z poprzedniego sezonu teraz Montpellier z pewnością jest zespołem niezwykle zdeterminowanym i to też trzeba wziąć pod uwagę. Wisła ma jednak handicap pierwszego spotkania na wyjeździe i ten rewanż przed własną publicznością z pewnością jest jej atutem - kończy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×