Hit dla gospodyń - relacja z meczu Vistal Gdynia - SPR Pogoń Baltica Szczecin

Zgodnie z oczekiwaniami sporo emocji towarzyszyło w hicie kolejki w Gdyni, w którym tamtejszy Vistal podejmował Pogoń Baltica. Ostatecznie miejscowe nie pozwoliły wydrzeć sobie zwycięstwa.

Krzysztof Kempski
Krzysztof Kempski

Już przed rozpoczęciem spotkania wiadomo było, że będzie ono miało swoje dodatkowe emocje. Większe z pewnością towarzyszyły ekipie SPR Pogoni Baltica, w której występuje obecnie kilka eksgdynianek. Tą ostatnią jest chociażby Patrycja Królikowska, która przed sezonem wzmocniła siódemkę z Grodu Gryfa. Szybsze bicie serca z pewnością mogło towarzyszyć również Adrianowi Struzikowi, który z miejscowym Vistalem związany był przecież aż przez 5 sezonów.

Przysłowiowy worek z bramkami otworzyła już na początku spotkania Loredana Matyka, która wykorzystała rzut karny podyktowany za faul na Patrycji Kulwińskiej. Szybkie otwarcie gospodyń wcale jednak nie zmniejszyło ich nerwowości i niedokładności w grze. Udzieliło się to również zespołowi ze Szczecina. Złe emocje szybciej opanowały jednak podopieczne Jensa Steffensena, które po 10 minutach wyszły na prowadzenie 5:1. W tym momencie o czas na żądanie poprosił szkoleniowiec gości. Trzeba przyznać, że odniosło to zamierzony efekt, bowiem Pogoń bardzo szybko wyrównała stan meczu. Szczęśliwie, aczkolwiek skutecznie akcję wykończyła Agata Cebula.

W drugiej części pierwszej połowy swoisty status quo przywróciły miejscowe, które po trafieniu Aleksandry Zych z okolic 9 metra ponownie uzyskały bezpieczną czterobramkową przewagę. Mylił się jednak ten, kto uważał, że gospodynie przed przerwą zdołają to prowadzenie jeszcze powiększyć. Ponownie bowiem dało o sobie znać tzw. prawo serii, które tym razem przytrafiło się gdyniankom. Trzy bramki z rzędu oraz pierwsza w tej konfrontacji dwuminutowa kara w 28. minucie dla Ines Khouildi zrobiły swoje. Szczecinianki mogły zbliżyć się nawet na jedno oczko, ale najpierw rzut Katarzyny Sabały obroniła wspomniana wcześniej Gapska, a tuż przed końcową syreną ze skrzydła nie trafiła Hanna Yashchuk.

Zbliżyć się na jedno oczko nie udało się przyjezdnym również zaraz po wznowieniu. Faulowała Kulwińska, ale rzut karny ponownie wybroniła dobrze tego dnia dysponowana Gapska. Stuprocentowe sytuacje boiskowe lubią się mścić jak mówi stare porzekadło i nie inaczej było właśnie w środowy wieczór. W 36. minucie spotkania grając bez odesłanej na ławkę kar Katarzyny Duran miejscowe za sprawą Iwony Niedźwiedź trafiły już po raz szesnasty (16:11). Trudno przewidzieć co by było, gdyby w bramce Pogoni nie stanęła od początku drugiej połowy Adrianna Płaczek. Jej obrony niewątpliwie pozwoliły, by to spotkanie ciągle trzymało w napięciu. Z drugiej jednak strony postawa obu bramkarek przyczyniła się do tego, że zdecydowanie spadła skuteczność rzutowa.

Jako pierwsza niemoc przełamała Cebula, a po chwili swoje dołożyła Jessica Quintino. Ciągle jednak Vistal utrzymywał bezpieczny 2-3-bramkowy dystans. emocje wzrosły pod sam koniec meczu. W 55. minucie przy stanie 20:17 na ławkę kar powędrowała Matyka. Przyjezdne natychmiast podwyższyły obronę. Po chwili o czas poprosił jeszcze Struzik. Akcję na skrzydle celnym rzutem wykończyła Bułgarka Stefka Agova i zrobiło się już tylko 20:18. Mecz jednak rozstrzygnęła bramka Karoliny Kalskiej. Chwilę wcześniej karę otrzymała Małgorzata Stasiak i wiadomo było, że dwa oczka pozostaną w Gdyni. Jeszcze dwa trafienia zaliczyła co prawda Monika Głowińska, ale równie skuteczne pozostały gospodynie. Skończyło się na trzech bramkach różnicy.

Vistal Gdynia - SPR Pogoń Baltica Szczecin 23:20 (13:11)

Vistal: Kowalczyk, Gapska - Kalska 2, Niedźwiedź 5, Galińska, Quintino 6, Zych 1, Matyka 6, Khouldi, Duran 1, Kulwińska 2.
Kary:
8 min.

Pogoń Baltica: Szywerska, Płaczek - Huczko, Jakubowska, Sabała, Stachowska 1, Królikowska 1, Cebula 7, Głowińska 3, Piontke, Agova 5, Szulc, Stasiak 1, Fornalik, Jaszczuk 2
Kary: 6 min.

Kary:
Vistal - 8 min. (Khouildi - 4 minuty, Duran, Matyka - po 2 minuty); Pogoń Baltica - 6 min. (Yshchuk, Agova, Stasiak - po 2 minuty)

Sędziowie: Leszczyński, Piechota (obaj z Płocka)
Widzów: 750

Spotkanie w Gdyni zasłużyło Twoim zdaniem na miano hitu kolejki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×