Armada Cadenasa wyrusza po kolejny sukces - zapowiedź I dnia mistrzostw Europy 2014

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Grupa B

Mistrzostwa Europy rozpoczną się od meczu pomiędzy Islandią a Norwegią. Obie ekipy trafiły do grupy śmierci i już pierwszy pojedynek może zadecydować o ich dalszym "być albo nie być" w turnieju.

Faworytem tego pojedynku wydają się być Islandczycy. Nie zmienia tego nawet fakt, że zespół z Krainy Gejzerów zagra w Danii bez swojego podstawowego obrońcy Ingimundura Ingimundarsona oraz Alexandera Peterssona. Turniej Czterech Narodów nie dał jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, w jakiej formie znajdują się obecnie podopieczni Arona Kristjansona. Okazali się na nim zdecydowanie lepsi od Austrii (30:22), minimalnie od Rosji (35:34) oraz ponieśli wysoką porażkę z Niemcami (24:32).

Te wyniki są jednak korzystne wobec kompromitacji, jaką Norwegowie zaliczyli podczas Golden League, kiedy to przegrali 27:34 z Katarem. Wcześniej dostali prawdziwe lanie od Duńczyków (22:34), a rękawicę podjęli jedynie w ostatnim meczu z Francuzami (28:29). Na domiar złego, w pojedynku otwarcia mistrzostw Starego Kontynentu zabraknie najpewniej jednej z czołowych postaci drużyny, lewoskrzydłowego Havarda Tvedtena. Jedno ze spotkań na wspomnianym turnieju zakończył on z raną ciętą ręki i w rozmowie z norweską telewizją przyznał, że prawdopodobieństwo jego występu jest bardzo małe.

Islandia - Norwegia, 12.01.2014, godz. 16:00
Thorir Olafsson będzie ważnym ogniwem reprezentacji Islandii na ME 2014 Thorir Olafsson będzie ważnym ogniwem reprezentacji Islandii na ME 2014
Już pierwszego dnia turnieju, do boju stają również aktualni mistrzowie świata Hiszpanie. Na duńskiej ziemi nie ujrzymy już jednak wszystkich zawodników, którzy przed rokiem zachwycali swoich kibiców podczas Mundialu we własnym kraju. Zabraknie między innymi Arpada Sterbika (kontuzja), Alberto Entrerriosa  (zakończenie reprezentacyjnej kariery) czy Juanina Garcii. Do ważnej roszady doszło również na stanowisku trenerskim, na którym Valero Riverę zastąpił Manolo Cadenas. Obecny szkoleniowiec łączy obowiązki reprezentacyjne z bardzo owocną pracą w Wiśle Płock. Przed ME 2014, jego podopieczni zmierzyli się z Egiptem, Brazylią oraz Szwecją. Każdy z tych trzech pojedynków zakończył się ich pewną, minimum 6-bramkową wygraną. Udowodnili tym samym, że ponownie będą poważnym kandydatem do walki o złoto.

Węgrzy z kolei są zespołem od kilku lat pukającym do drzwi ścisłej światowej czołówki. Jak dotychczas robią to jednak dość nieśmiało, ponieważ nie udało im się w ostatnich latach zdobyć żadnego medalu. Teraz będzie o to jeszcze ciężej niż zwykle, ponieważ Madziarom przyjdzie walczyć bez swojej najsilniejszej armaty Laszlo Nagy'ego. Wyniki przedturniejowych sprawdzianów także nie były satysfakcjonującego dla drużyny Lajosa Mocsaia. Przegrali bowiem z Czechami i Polską, których potencjał jest z całą pewnością mniejszy niż ten należący do armady Cadenasa.

Hiszpania - Węgry, 12.01.2014, godz. 18:15

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Najciekawszy mecz I dnia ME 2014 to:

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×