Vive Kielce - MMTS Kwidzyn (zapowiedź)

Przeżywająca olbrzymi kryzys drużyna Vive Kielce w rozgrywanym awansem meczu ekstraklasy piłkarzy ręcznych podejmie w środowy wieczór zespół MMTSu Kwidzyn. Kielczanie przystąpią do tego pojedynku po blamażu Z Chambery Savoie Handball w ramach rozgrywek o puchar EHF i choć tym razem porażka 20 bramkami im nie grozi, to kibice w Kielcach mają uzasadnione prawo obawiać się o wynik.

Tomasz Jaszczyk
Tomasz Jaszczyk

Tak źle w kieleckim klubie już dawno nie było. I choć na jesieni wydawało się, że gorzej już być nie może, to jednak rzeczywistość okazała się bardzo brutalna. Vive przegrywa mecze z drużynami które powinno odprawiać z wielobramkowym bagażem, kompromituje się w Europie, a ich gra przyprawia kibiców o załamanie nerwowe. Kielczanie nie tworzą na boisku zespołu i grają tak jakby widzieli się po raz pierwszy w życiu. Na nic zdały się kolejne zmiany trenerów, Aleksander Malinowski jest tak samo bezsilny jak pozostali, a recepty na poprawę gry nie widać.

Zapowiedzi zawodników, że w końcu zaczną wygrywać, i że wszystko powoli zmierza w dobrym kierunku przestały być traktowane serio, nawet przez największych zapaleńców. Co najgorsze Vive potrafi się sprężyć na jeden mecz i zagrać naprawdę nieźle by w następnym kolokwialnie mówiąc "dać ciała", a przewidzenie ich wyników w tym sezonie graniczy z cudem. Nie inaczej będzie i tym razem, gdyż do Kielc przyjedzie solidna drużyna MMTSu. Kwidzynianie wyprzedzają jednym punktem Vive w ligowej tabeli, a tym sezonie spisują się bardzo dobrze. W ostatniej kolejce pokonali na wyjeździe Traveland Warmię Olsztyn 24:26(11:11) a do najlepszych zawodników meczu należeli zdobywca siedmiu bramek Dimitry Marhun oraz sześciu Aleksander Czertowicz. W poprzednich latach faworyt meczu mógł być tylko jeden, teraz jednak wszystko zależy od tego jaką dyspozycję zaprezentują kielczanie. I nie ujmując nic rywalom to Vive samo dla siebie będzie jutro największym zagrożeniem.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×