Michał Pastuszko: Remis brałbym w ciemno
Szkoleniowiec KPR Jelenia Góra po sobotnim meczu może mieć powody do zadowolenia, ponieważ jego zespół urwał na wyjeździe punkty Miedziowym. Trener przyznaje jednak, że pozostał niedosyt.
- Nie weszliśmy najlepiej w ten mecz, dziewczyny po raz pierwszy grały na tym obiekcie, ale myślę, że remis przed spotkaniem brałbym w ciemno. Mamy jeden punkt, ale jakiś tam niedosyt pozostał - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec Michał Pastuszko.
- Męczą nas trochę kontuzje, nie ma w składzie Anny Mączki, Natalia Winiarska dochodzi do siebie po kontuzji, a Katarzyna Demiańczuk wróci do nas w styczniu, więc pod koniec rundy będziemy już grać w pełnym składzie. Mecze z Chorzowem i Nowym Sączem pokazały, że nasze przygotowania i treningi dają efekty. Myślę, że z meczu na mecz będzie jeszcze lepiej - dodał trener.