Kim Rasmussen uspokaja: To była treningowa gra
Polskie szczypiornistki doznały sześciobramkowej porażki w pierwszym meczu podczas turnieju w Maladze. Trener Biało-czerwonych liczy na lepszy występ swych podopiecznych w kolejnych spotkaniu.
- Musimy przeanalizować naszą grę, ale trzeba ją zmienić, bo momentami nie wyglądało to tak, jakbym chciał. To była treningowa gra, ale chciałbym aby zespół się zresetował i przystąpił mocno zmotywowany do kolejnego meczu - powiedział.
W trakcie spotkania z Hiszpankami selekcjoner polskiej kadry mocno rotował składem, dając szansę gry niemal wszystkim podopiecznym. - Wszystkie zawodniczki oprócz Klaudii Pielesz zagrały. Mało minut na boisku przebywała Marta Gęga - dodał.
Szansę do rehabilitacji po słabym piątkowym występie Biało-czerwone mieć będą w sobotę, gdy o godz. 18:00 zmierzą się z Brazylijkami. - Mamy świadomość, że w następnym spotkaniu zagramy przeciw mistrzyniom świata - stwierdza Rasmussen, który przed rokiem znalazł już sposób na ekipę z Ameryki Południowej. Wówczas w rozegranym w Elblągu meczu Polki zwyciężyły 29:25.