Bartłomiej Jaszka walczy o Katar
Udział Bartłomieja Jaszki w finałach mistrzostw świata stoi pod dużym znakiem zapytania. - Niewykluczone, że zostanie w domu i dołączy do drużyny już w trakcie turnieju - mówi Rafał Markowski.
Jaszka na zgrupowaniach w Katowicach i Płocku gościł tylko przez chwilę. O tym, czy będzie mu dane polecieć z kadrą na turniej towarzyski do Oviedo, sztab szkoleniowy zadecyduje w czwartek. - W tym momencie ciężko cokolwiek wyrokować - przyznaje nasz rozmówca.
Jakie perspektywy rysują się przed Jaszką? - Możliwe, że Bartek poleci z nami do Kataru jako osiemnasty zawodnik w kadrze. Niewykluczone też, iż zostanie w domu i dołączy do drużyny już w trakcie trwania turnieju - wyjaśnia Markowski.
Na tą ostatnią opcję już kilka dni temu zwracał uwagę Michael Biegler. - Będę bardzo zadowolony, jeżeli świeżego Bartka będę mógł dołączyć do zespołu na 1/8 finału mistrzostw - mówił selekcjoner. Sytuacja doświadczonego zawodnika wyjaśni się niebawem.