Startują play-offy PGNiG Superligi. Artur Siódmiak nie przewiduje niespodzianek

Rozpoczęły się mecze 1/4 finału PGNiG Superligi. Artur Siódmiak nie przewiduje niespodzianek i uważa, że skład półfinałów wyłoni się po zaledwie dwóch meczach.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Za nami 22 kolejki PGNiG Superligi. Dwanaście zespołów początkowo walczyło o awans do pierwszej ósemki. - Według mnie nie było niespodzianek. Ciekawa była rywalizacja o ósme miejsce między Zagłębiem, Wybrzeżem, Azotami i Chrobrym. W końcówce puławianie zaczęli zdobywać punkty i dzięki temu awansowali. Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że dwumecz Vive Tauronu z MMTS-em będzie jednostronny i zakończy się najprawdopodobniej wynikiem 2:0. Chrobry powinien bardziej postawić się Orlenowi Wiśle, ale płocczanie są klasową drużyną i również powinni zakończyć rywalizację po dwóch spotkaniach - przewidział Artur Siódmiak.
Ciekawiej zapowiadają się pojedynki o pozostałe dwa miejsca w półfinałach. Rozstrzygnięcia w PGNiG Superlidze kobiet pokazały, że piąty i szósty zespół po rundzie zasadniczej nie musi stać na straconej pozycji. - W starciu zabrzan z puławianami stawiam na Górnika. Azoty miały fatalny początek sezonu. Po zmianie trenera, Ryszard Skutnik jakoś to ułożył i jego zespół zaczął grać lepiej. Mimo wszystko przez cały sezon to Górnik prezentował się lepiej i wygrana puławian byłaby niespodzianką - ocenił Siódmiak.

- Górnik Zabrze to 3-4 siła PGNiG Superligi. Ma bardziej doświadczony skład i to poukładany klub. Oczywiście zespół z Puław ma stabilną sytuację finansową i organizacyjną, ale brakuje mu wyniku sportowego. Zabrzanie grali równo przez cały sezon, a w składzie ekipy z Górnego Śląska znajdują się mocni Jurasik, Kubisztal, Niewrzawa, czy Kuchczyński, a dobrze spisują się bramkarze. Mimo wszystko myślę, że tak jak w rundzie zasadniczej i tym razem zabrzanie wygrają dwa mecze - wytypował wielokrotny reprezentant Polski.

W ostatnim ćwierćfinale zmierzą się ze sobą Pogoń Szczecin i PGE Stal Mielec. - To starcie dwóch rewelacyjnych trenerów, którzy już niedługo powinni objąć jedną z reprezentacji Polski, przykładowo kadrę B. Mimo, że Pogoń ma problemy finansowe, a Rafał Biały czasem miał do dyspozycji 9-10 pełnowartościowych zawodników, szczecinianie utrzymali się na czwartym miejscu. Portowcy prezentują efektowną piłkę ręczną - stwierdził Artur Siódmiak.

Były zawodnik Wybrzeża Gdańsk, czy też TuS Nettelstedt-Lübbecke jest też pod wrażeniem pracy Pawła Nocha. - To trener, który borykał się z jeszcze większymi problemami niż Rafał Biały. Sytuacja Stali z tego co mi wiadomo do końca nie jest wyjaśniona i w takich momentach trudniej jest zmotywować zawodników. Stal Mielec jest jednak ciekawą drużyną z charakterem. Wydaje mi się, że oba mecze mimo wszystko wygrają szczecinianie, ale pojedynki na pewno będą wyrównane. Dużo zależy od tego, czy zagra Bartosz Konitz, bo jeśli nie zaleczy kontuzji barku, PGE Stal może pokusić się o niespodziankę. Mam sympatię do obu zespołów i trenerów, ale to zespół z województwa zachodniopomorskiego jest bardziej doświadczony - podsumował Siódmiak.

Czy do półfinału PGNiG Superligi awansują zespoły z Kielc, Płocka, Zabrza i Szczecina?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×