Michał Grabowski po debiucie: Różnica jest kosmiczna

W tym sezonie w barwach Vive Tauronu Kielce zadebiutował już trzeci wychowanek klubu. - Starsi zawodnicy są dla nas jak ojcowie - powiedział Michał Grabowski po pierwszym meczu seniorskiej drużynie.

Aneta Szypnicka-Staniec
Aneta Szypnicka-Staniec

Michał Grabowski po raz pierwszy w szeregach drużyny Vive Tauronu Kielce wystąpił podczas meczu z Chrobrym Głogów. 18-latek wszedł na parkiet w drugiej połowie i zdobył jedną bramkę. - Mogło być zdecydowanie lepiej, po debiucie dokładnie widać różnicę między zespołami juniorskimi, a tymi grającymi na najwyższym poziomie - powiedział zawodnik.

Jaka była reakcja młodego gracza, gdy dowiedział się, że będzie miał możliwość występu w pierwszym zespole? - Byłem bardzo zadowolony, starałem się dać z siebie wszystko, mogło być jednak lepiej. Różnica jest kosmiczna, ale trzeba się powoli wdrażać - skomentował Grabowski.

Od tego sezonu wraz z mistrzami Polski trenuje czterech młodych zawodników - trzech wychowanków - Michał Grabowski, Jakub Bulski i Bartłomiej Bis oraz Czarnogórzec Branko Vujović. Wszyscy zgodnie przyznają, że doświadczeni koledzy przyjęli ich bardzo miło i nie szczędzą cennych rad.

- Atmosfera w drużynie jest bardzo sympatyczna, starsi zawodnicy są dla nas jak ojcowie, podpowiadają nam cały czas. Mamy wiele do nadrobienia, ale dostajemy dużo cennych wskazówek i staramy się je wykorzystać - stwierdził Grabowski i na pytanie, kto pomaga najwięcej, odpowiedział - Zawodnicy z tej samej pozycji, czyli Krzysiek Lijewski i Denis Buntić, ale też przede wszystkim trenerzy, Julen Aguinagalde i bramkarze.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×