Przez skandaliczną decyzję sędziów Vive straciło punkt z Barceloną. To zdjęcie mówi wszystko (foto)

Vive Tauron Kielce miał ogromną szansę odnieść zwycięstwo w meczu Ligi Mistrzów z broniącą tytułu Barceloną Lassa. Przeszkodziła w tym kontrowersyjna decyzja sędziów: Nenada Krsticia i Petera Ljubicia.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński
Kielczanie przegrywali z mistrzami Hiszpanii 14:17. Po przerwie straty odrobili jednak z nawiązką i na 45 sekund przed końcem prowadzili 30:28.

Wydawało się, że już nic nie odbierze gospodarzom kompletu punktów. Przyjezdni nie zamierzali się jednak poddawać i po faulu Krzysztofa Lijewskiego (dostał karę 2 minut) na Raulu Entrerriosie otrzymali rzut karny, który na bramkę zamienił Kiril Lazarov (30:29 w 59 min. i 34 sek.).

Na 12 sekund przed końcem o czas poprosił trener Talant Dujszebajew. Po wznowieniu kieleccy szczypiorniści stracili piłkę, a swojego rywala nieprzepisowo zatrzymał Uros Zorman, co zakończyło się czerwoną kartką. Na zegarze była wówczas 59 min. i 58 sek.

Naciski ze strony ekipy z Katalonii sprawiły, że sędziowie cofnęli czas o dwie sekundy (59 min. i 56 sek.), chociaż według oficjalnego protokołu Zorman został ukarany w 59 min. i 58 sek.
Początek nacisków na sędziów ze strony FC Barcelony Lassa. Kiril Lazarov sugeruje cofnięcie zegara, żeby do końca meczu pozostały 4 sekundy (screen: EHF) Początek nacisków na sędziów ze strony FC Barcelony Lassa. Kiril Lazarov sugeruje cofnięcie zegara, żeby do końca meczu pozostały 4 sekundy (screen: EHF)
Część pomeczowego protokołu i wpisana kara Urosa Zormana w 59 min. i 58 sek. Część pomeczowego protokołu i wpisana kara Urosa Zormana w 59 min. i 58 sek.
Barcelonie w grze siedmiu (goście zdjęli bramkarza) na czterech cztery sekundy wystarczyły do zdobycia bramki. Sędziowie nie zauważyli jednak błędu Gudjona Valura Sigurdssona, który w momencie rzutu Jespera Noddesbo znajdował się w polu bramkowym Vive.
Gudjon Valur Sigurdsson w momencie zdobycia bramki przez Barcelonę na 30:30 znajdował się w polu bramkowym Vive (screen: EHF) Gudjon Valur Sigurdsson w momencie zdobycia bramki przez Barcelonę na 30:30 znajdował się w polu bramkowym Vive (screen: EHF)
Decyzję arbitrów komentowali kibice z innych krajów.

- To nieprawidłowa bramka. Lewoskrzydłowy Barcelony zanurkował w pole bramkowe. Sędziowie są zerem - napisał fan z Serbii.

- Przecież Sigurdsson był w strefie - zauważył obywatel Francji, natomiast sympatyk szczypiorniaka z Węgier zakomunikował: - EHF Barcelona. To było niesprawiedliwe.

Autor na Twitterze:

Czy Nenad Krstić i Peter Ljubić po meczu Vive - Barcelona powinni zostać zawieszeni?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×