Przemysław Mańkowski: Polki mają coś do udowodnienia
Polska po raz drugi z rzędu w wielkim stylu awansowała do półfinału jednej z największych imprez w piłce ręcznej. - Na naszych oczach pisze się piękna historia żeńskiej piłki ręcznej - mówi Przemysław Mańkowski.
Przed mistrzostwami świata padały głosy o medalowych szansach Polek. Nikt nie chciał jednak zapeszyć. Okazało się jednak, że marzenia szczypiornistek nabierają realnych kształtów. Biało-Czerwone są na przysłowiowej fali. - Istotnie, nasz zespół przeżył metamorfozę i to, co obecnie widzimy jest wspaniałe. Na naszych oczach pisze się piękna historia żeńskiej piłki ręcznej - przyznał Przemysław Mańkowski.
Działacz z województwa zachodniopomorskiego podkreślił, że kluczem do wygranej było przygotowanie motoryczne zespołu. Każde kolejne zwycięstwo wzmocniło natomiast drużynę psychicznie. - Nadal uważam, ze trzeba podkreślić fantastyczne przygotowanie fizyczne zespołu do turnieju. Z każdym dniem presja rośnie i psychika oczywiście odgrywa bardzo ważną rolę. Jednak po naszych zawodniczkach jakby nie było widać zmęczenia. Z meczu na mecz ta lokomotywa się rozpędza a nie hamuje. To jest główny powód, ze jesteśmy dalej w turnieju - zaznaczył.
Polska z Holandią zagra w piątek 18 grudnia. Początek meczu o godzinie 18.00.