Bartosz Świerad: Na zmienników można liczyć

Spotkaniem ze Spartą Oborniki piłkarze ręczni Nielby Wągrowiec najprawdopodobniej zakończyli okres gier sparingowych podczas zimowego okresu przygotowawczego.

Hubert Gliński
Hubert Gliński

Łącznie zespół z Wągrowca podczas styczniowego okresu przygotowawczego rozegrał siedem spotkań towarzyskich, w których zanotował cztery zwycięstwa i trzy porażki.

Rezultaty osiągane przez szczypiornistów Nielby Wągrowiec mogą napawać optymizmem wszystkich kibiców, jak i sztab szkoleniowy, który w tych konfrontacjach wystawiał okrojony skład z powodu różnych kontuzji swoich podstawowych zawodników. Z urazami walczą między innymi: Robert Kamyszek i Dariusz Widziński.

Według zapewnień sytuacja kadrowa Nielby z dnia na dzień ulega poprawie, co daje nadzieję na to, że wągrowczanie do pierwszego spotkania po wznowieniu rozgrywek ligowych przystąpią w kompletnym zestawieniu.

- Sytuacja zdrowotna wygląda optymistycznie, bo zawodnicy, którzy narzekali na urazy powoli, wracają do treningów i wszystko wskazuje na to, że powinni być gotowi na ligę - oznajmił w rozmowie z naszym portalem szkoleniowiec siódemki Nielby.

- Zastąpili ich zawodnicy, którzy wcześniej grali nieco mniej i to mnie bardzo cieszy, patrząc w przyszłość, bo widać, że można na nich liczyć - zakończył Bartosz Świerad.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×