Vistal - Start: Znów wielkie emocje. Galińska zbliżyła Vistal do brązu!

Rywalizacja pomiędzy Vistalem i Startem, której stawką jest trzecie miejsce w PGNiG Superlidze kobiet rozgrzewa do czerwoności. Po dwóch dogrywkach w Elblągu, w Gdyni wygrały gospodynie 22:21, po bramce Emilii Galińskiej na 2 sekundy przed końcem.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

W ubiegłym tygodniu oba mecze pomiędzy Startem, a Vistalem kończyły się w Elblągu dogrywką. Ostatecznie te zespoły podzieliły się zwycięstwami i rywalizacja przeniosła się do Gdyni. Od początku ekipy walczące o brązowy medal skupiły się na obronie i nie dążyły za wszelką cenę do otwarcia wyniku. Miało to odzwierciedlenie na tablicy świetlnej.

Pierwszą bramkę dopiero w 5. minucie rzuciła Magdalena Balsam, grająca do niedawna w Vistalu Gdynia. Z biegiem czasu na minimalną przewagę zaczęły wychodzić gospodynie, choć nie potrafiły wyjść na prowadzenie wyższe, niż różnicą jednego trafienia.

W drużynie z Elbląga skutecznie karne wykorzystywała Sylwia Lisewska. Niestety kontuzji doznała Sylwia Matuszczyk, która opuściła boisko z wyraźnym grymasem bólu. Wróciła na nie na 12 minut przed końcem. Mimo to jeszcze w pierwszej połowie Start potrafił wyjść na prowadzenie, po dwóch rzutach z rzędu Balsam. W samej końcówce pierwszej połowy, gdy z rozegrania trafiła Aleksandra Jędrzejczyk był remis. Wynik ustaliła Emilia Galińska po dynamicznej akcji na kilka sekund przed zejściem do szatni.

ZOBACZ WIDEO Rio 2016: organizatorzy liczą na krocie ze sprzedaży pamiątek (Źródło: TVP)

Od początku drugiej połowy podopieczne Andrzeja Niewrzawy wyszły na boisko niesamowicie nakręcone zarówno w ataku, jak i w obronie. W ciągu pięciu minut rzuciły pięć bramek z rzędu, korzystając również z kary, którą ukarana została najskuteczniejsza w Vistalu Emilia Galińska. Dzięki temu po rzucie Sylwii Lisewskiej było już 11:15. Vistal czekało mozolne odrabianie strat, aby móc przybliżyć się do medalu.

Początkowo wydawało się, że gdynianki stać na to, by szybko zbliżyć się do rywalek. Gdy zbliżyły się na trzy bramki różnicy, ponownie zaatakował Start, który gdy trafiła Aleksandra Jędrzejczyk, prowadził 19:14 na 12 minut przed końcem. Tak duża strata zmobilizowała Vistal. Po rzucie Patricii Matieli było już 17:19, a kolejną bramkę rzuciła Galińska! Do tego znakomicie w bramce spisywała się Małgorzata Gapska.

W końcu po rzucie Matieli drużyna Pawła Tetelewskiego wyrównała na 20:20, na 3,5 minuty przed końcem! Przy remisie na dwie sekundy przed końcem bramkę na wagę zwyciestwa rzuciła Emilia Galińska i w niedzielę Vistal może świętować brązowy medal. Wówczas o godzinie 16:00 odbędzie się czwarty mecz pomiędzy ekipami z północy.

Vistal Gdynia - Start Elbląg 22:21 (10:9)

Vistal: Gapska, Kordowiecka - Galińska 8, Zych 5, Kobylińska 3, Matieli 3, Kozłowska 1, Stanulewicz 1, Janiszewska 1, Dorsz, Tasić, Urbaniak
Karne: 0/1.
Kary: 14 min.

Start: Sziwierska, Warywoda - Lisewska 8, Balsam 3, Jędrzejczyk 3, Dankowska 2, Waga 2, Matuszczyk 1, Muchocka 1, Kwiecińska 1, Gerej
Karne: 3/5.
Kary: 10 min.

Kary: Vistal - 14 min. (Galińska 4 min., Kozłowska 4 min., Tasić 2 min., Zych 2 min., Janiszewska 2 min.), Start - 10 min. (Balsam 2 min., Kwiecińska 2 min., Muchocka 2 min., Matuszczyk 2 min., Lisewska 2 min.).
Sędziowie: Jerlecki, Łabuń (Szczecin).
Widzów: 850.

Stan rywalizacji: 2:1 dla Vistalu.

Michał Gałęzewski, z Gdyni

ZOBACZ WIDEO Biało-czerwoni do Rio: Piotr Myszka i Małgorzata Białecka (Źródło: TVP) Biało-Czerwoni do Rio: Piotr Myszka i Małgorzata Białecka
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×