Final4 Pucharu EHF: deklasacja w finale. Frisch Auf! Goppingen z trofeum!

Finał Pucharu EHF nie przyniósł zbyt wielu emocji. Frisch Auf Goppingen gładko ograło Nantes HBC 32:26 i po raz trzeci w historii sięgnęło po zwycięstwo w drugich pod względem hierarchii rozgrywkach na kontynencie.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński

W finale Pucharu EHF tradycyjnie nie mogło zabraknąć przedstawiciela DKB Handball Bundesligi. Na dziesięć ostatnich edycji dziewięć padło łupem niemieckich drużyn. Przed szansą przedłużenia passy stanęli zawodnicy Frisch Auf! Goppingen, którzy spotkali się z gospodarzami turnieju Final Four, HBC Nantes. Francuzi też mieli apetyt na sukces - dwa lata wcześniej przegrali w finale z Rhein-Neckar Löwen i pałali żądzą rewanżu.

Miejscowi kibice stworzyli świetną atmosferę, ale doping bardziej zdeprymował niż pomógł ekipie z Nantes. Francuzi nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy rywali i szukali ryzykownych podań do koła. Tam czekali obrońcy Frisch Auf! i Marcel Schiller z zimną krwią wykorzystywał kontry po błędach rywali. Kapitalnie wyglądała też druga linia zespołu z Goppingen. Zarko Sesum bez zastanowienia oddawał rzuty z linii przerywanej, a Tim Kneule nie unikał zwarć i odważnie wchodził w szeregi obronne przeciwnika.

Nantes brakowało siły ognia. Szarpał Sime Ivić  ale oprócz kilku udanych akcji indywidualnych nowy gracz płockiej Wisły nie uniknął też prostych błędów. Bazowanie na skuteczności Valero Rivery to za mało na europejskim poziomie, zwłaszcza przy nieźle dysponowanych graczach Frisch Auf! Goppingen.

Choć optycznie gospodarze prezentowali się lepiej, to druga część gry okazała się formalnością. Niemiecki zespół nie zwalniał tempa - próbkę swoich możliwości rzutowych dał m.in. Michael Kraus. Wynik 32:26 nie oddaje przewagi zespołu z Goppingen - od 45 minuty ekipa z Bundesligi kontrolowała przebieg spotkania i nawet pojedyncze popisy Rodrigo Salinasa czy Nicolasa Tournata nie miały wpływy na końcowy rezultat.

Finał Final4 Pucharu EHF:

Frisch Auf! Göppingen - HBC Nantes 32:26 (13:10)
Najwięcej bramek: dla Frisch Auf! - Tim Kneule, Marcel Schiller - po 7, Zarko Sesum, Anton Halen - po 4; dla Nantes - Valero Rivera 8, Nicolas Claire, Nicolas Tournat - po 4, Rodrigo Salinas 3.

ZOBACZ WIDEO Rio 2016: organizatorzy liczą na krocie ze sprzedaży pamiątek (Źródło: TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×