Łączpol Gdynia trzecią drużyną sezonu zasadniczego!

Konsekwencja i skuteczna gra defensywna. To właśnie dwie cechy, które pomogły odnieść szczypiornistkom Łaczpolu Gdynia jakże ważne zwycięstwo na trudnym parkiecie w Jeleniej Górze. W meczu 22. kolejki spotkań podopieczne Grzegorza Gościńskiego pokonały na wyjeździe Finepharm Carlos Jelenia Góra 24:22 (10:10) i zajęły trzecią lokatę po sezonie zasadniczym.

Dariusz Piotrowski
Dariusz Piotrowski

Sobotnia konfrontacja ekip z Jeleniej Góry i Gdyni miała ogromną sportową rangę. Zwycięstwo jednej z drużyn w pojedynku w stolicy Karkonoszy, gwarantowało miejsce w pierwszej czwórce po sezonie zasadniczym i przewagę parkietu w pierwszej rundzie play-off. Stąd też, nie mogło być mowy o kalkulowaniu, czy wybieraniu przeciwnika, z którym wygodniej grać się będzie w kolejnej części sezonu. Oba zespoły przystąpiły do weekendowej potyczki z chęcią osiągnięcia zwycięstwa.

Ten fakt bardzo mocno sparaliżował szczypiornistki obu drużyn. Od pierwszego gwizdka licznie zgromadzona jeleniogórska publiczność była świadkami wielu niecelnych podań i nieskutecznych rzutów. Dodatkowo w pierwszej części spotkania nie wykorzystano pięciu rzutów karnych: po stronie Finepharmu: Marta Gęga, Iryna Latyshevska oraz Marta Dąbrowska, dla Łączpolu: dwie próby zmarnowała Kamila Całużyńska. Nerwowa atmosfera wraz z początkiem ważnej konfrontacji miała swoje odzwierciedlenie w wyniku. Po upływie 10 minut szczypiornistki rzuciły jedynie cztery bramki (2:2). Duży wpływ na tak niski wynik miała postawa między słupkami Solomiyi Shyverskiej, która na początku pojedynku spisywała się rewelacyjnie, wybraniając kilka rzutów liderki z Jeleniej Góry - Marty Gęgi. Największą ochotę do gry w pierwszej odsłonie sobotniego meczu wykazywała doświadczona Marta Oreszczuk. To dzięki dobrej grze skrzydłowej Finepharmu, miejscowy zespół utrzymywał korzystny wynik. Ostatecznie pierwsza część konfrontacji rozgrywanej w hali przy ulicy Złotniczej, zakończyła się sprawiedliwym remisem 10:10.

Po zmianie stron zdecydowanie bardziej okazale zaprezentowały się szczypiornistki z Gdyni. To podopieczne Grzegorza Gościńskiego nadawały tempa grze, jednocześnie grając bardzo efektywnie w defensywie. Szczelna obrona beniaminka z Pomorza, zniechęciła poczynania ofensywne jeleniogórzanek, którym brakowało pomysłu na grę. Bardzo dobre zawody rozegrała obrotowa Monika Stachowska, która raz za razem otrzymywała na koło podania od Kamili Całużyńskiej i Marty Szejerki. Dodatkowo bardzo skutecznie uniemożliwiała grę kombinacyjną jeleniogórzanek z obrotową - Anną Dybą. Od 40 minuty (14:16), gdynianki niepodzielnie panowały na parkiecie, prowadząc do samego końca sobotnich zawodów. W drugiej części kilka skutecznych interwencji zanotowała Monika Maliczkiewicz, jednak to nie wpłynęło mobilizująco na podopieczne Zdzisława Wąsa, które zagrały jedno ze słabszych spotkań przed własną publicznością w tegorocznym sezonie. Gdy na dwie minuty przed końcem gdynianki prowadziły 24:20, nikt z miejscowych sympatyków nie wierzył w korzystny wynik. W ostatniej minucie dwie bramki zdobyły jeszcze jeleniogórzanki: Marzena Buchcic i Marta Gęga, ale nie wpłynęło to na końcowy sukces zespołu Łączpolu Gdynia, który zwyciężył w stolicy Karkonoszy 24:22.

W sobotnim meczu zwyciężyła konsekwentna gra defensywna podopiecznych Grzegorza Gościńskiego. Samo spotkanie swoją widowiskowością rozczarowało. Brakowało spektakularnych rzutów z drugiej linii, szybkich kontr itp. Drużynie z Gdyni należą się brawa za dążenie do końcowego sukcesu. W grze Łączpolu widać było zdecydowanie większe sportowe zacięcie. Oprócz wspomnianej Moniki Stachowskiej i Solomiyi Shyverskiej, udane zawody rozegrała także nadająca tempa grze Monika Andrzejewska oraz wprowadzona w drugiej części pojedynku Marta Szejerka.

Zwycięstwo gdyniankom pozwoliło awansować na wysoką trzecią lokatę i w ćwierćfinale ekipa z Pomorza zmierzy się z Politechniką Koszalin. Natomiast drużynie z Jeleniej Góry przyjdzie się zmierzyć z odwiecznym lokalnym rywalem - szczypiornistkami Interferii Zagłębie Lubin.


Finepharm: Maliczkiewicz, Skompska, Nowak - Gęga 10, Oreszczuk 6, Buchcic 2, Odrowska 2, Latyshevska 1, Dyba 1, Dąbrowska, Bogusławski, Jeż, Kocela.

Łączpol: Shyverska, Kordunowska - Szejerka 7, Andrzejewska 5, Stachowska 4, Całużyńska 3, Szott 3, Sulżycka 1, Aleksandrowicz 1.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×