MKS AZS UMCS - SMS. Dobra passa lublinianek przerwana

MKS AZS UMCS Lublin uległ SMS-owi ZPRP Płock 19:23 (10:12) w meczu 14. kolejki I ligi szczypiornistek. Tym samym dobra passa akademiczek w rundzie rewanżowej została przerwana.

Daniel Kordulski
Daniel Kordulski
16 zespołów walczy o awans do ćwierćfinału Ligi Europejskiej WP SportoweFakty / 16 zespołów walczy o awans do ćwierćfinału Ligi Europejskiej

Po remisie z liderem rozgrywek MTS-em Kwidzyn i bardzo przekonującym zwycięstwie 32:19 nad AZS-em AWF Warszawa apetyty na kolejne zwycięstwo w ekipie lubelskiej wzrosły. Niestety los nie oszczędza akademiczek i do szerokiego grona nieobecnych z powodów zdrowotnych dołączyła kontuzjowana w spotkaniu z warszawiankami skrzydłowa, Jagoda Lasek. - Mamy istną plagę kontuzji - potwierdza trenerka MKS AZS UMCS Izabela Puchacz. Licealistki z Płocka w pierwszej rundzie ograły lublinianki 29:17.

Rewanż rozpoczął się jednak udanie dla gospodyń, bo wynik otworzyła Olga Figiel. Było to jednak jedyne ich prowadzenie w tym meczu. W odpowiedzi cztery trafienia zaliczyły uczennice z SMS-u ZPRP i dopiero w 8 min. ponownie Figiel skutecznie odpowiedziała rywalkom. Wśród płocczanek w pierwszych minutach wyróżniała się zwłaszcza Żaneta Senderkiewicz, choć i jej zdarzyło się przestrzelić z rzutu karnego. Akademiczkom skrzydła podcięły za to dwa złapane w pierwszych dziesięciu minutach wykluczenia (Magdalena Markowicz i Agnieszka Blaszka).

Dzięki mocnej defensywie i kilku skutecznym atakom przyjezdne w 17. minucie zbudowały sobie przewagę pięciu bramek (9:4). W tym momencie do walki swoje koleżanki z MKS-u poderwała młoda Patrycja Kozak. Debiutująca w tym sezonie na pierwszoligowych parkietach rozgrywająca, wielokrotnie już pokazała, że tremę czy kompleksy wobec bardziej rutynowanych rywalek zostawia w szatni. Głównie dzięki jej czterem trafieniom w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy, podopieczne Puchacz nieco zniwelowały straty.

Po zmianie stron sytuacja z otwarcia meczu powtórzyła się niemal co do joty. Pierwsza dla gospodyń rzuciła bowiem Patrycja Szyszkowska i strata zmalała zaledwie do jednej bramki (11:12). I tak jak w pierwszej połowie licealistki odpowiedziały serią, tym razem 3:0. Katem lublinianek okazała się Klaudia Cygan, autorka wszystkich tych trafień.

Po tym ciosie miejscowe już się nie podniosły. Nadzieję na zwycięstwo mogły jeszcze mieć w 56. min., kiedy to po długim okresie bez bramki z obu stron, Anna Rossa doprowadziła do stanu 18:21. Niestety niedługo potem ta sama zawodniczka otrzymała dwuminutową karę i podopieczne Artura Piechoty mogły nieco odetchnąć. Chwilę później pomogła im też odrobinę Szyszkowska, marnując w ważnym momencie rzut karny. Licealistki dowiozły zwycięstwo do upragnionego końca.

MKS AZS UMCS Lublin - SMS ZPRP Płock 19:23 (10:12)

MKS AZS UMCS: Gruszecka - Figiel 4, Blaszka, Kozak 8 (1/1), Markowicz 1, Szyszkowska 3, Rossa 1, Tatara, Wawrzonek 1, Horbowska-Zaranek 1

Karne:
 2/3
Kary: 10 min. (Szyszkowska - 4 min., Blaszka, Markowicz i Rossa - po 2 min)

SMS ZPRP: Kuszka, Olejniczak - Maciejewska 1, Urbańska 2, Senderkiewicz 3, Świerżewska 2, Knop 2, Klaudia Cygan 7, Katarzyna Cygan, Lipok 3, Szczechowicz, Sobecka, Nosek 3, Rorat, Grabińska

Karne:
2/3
Kary: 10 min. (Urbańska i Nosek - po 4 min., Sobecka - 2 min.)

Sędziowie: Miłosz Lubecki oraz Mateusz Pieczonka (Rzeszów)
Widzów: 100

ZOBACZ WIDEO: Młoda Polka zachwyciła 50 milionów internautów. "Kiedy latam, czuję się jak ptak"
Czy MKS AZS UMCS zdołała wyprzedzić SMS na koniec I ligowego sezonu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×