PGNiG Superliga: niezłomna Stal. Azoty były w tarapatach

Bardzo zacięte spotkanie w Mielcu. Stal długo utrzymywała kontakt z Azotami Puławy, świetnie bronił Tomasz Wiśniewski, ale brązowi medaliści Superligi lepiej rozegrali końcówkę i w 16. kolejce zwyciężyli 31:26.

Marcin Górczyński
Marcin Górczyński
Marko Panić w akcji Materiały prasowe / KS AZOTY PUŁAWY / Na zdjęciu: Marko Panić w akcji

Dużo efektownych bramek z drugiej linii, kombinacyjne akcje, parady bramkarzy. Mecz w Mielcu oglądało się z przyjemnością. Na kole rządził Bartosz Jurecki, nie do zatrzymania był Paweł Podsiadło. Stal ratował kapitalny Tomasz Wiśniewski.

Azoty prowadziły od początku. Świetnie dysponowany Podsiadło co chwila odpalał z dystansu, niektóre bramki były przedniej urody. W odpowiednim miejscu i czasie znajdował się Adam Skrabania, Jurecki z dużą łatwością gubił krycie. Puławianom ani razu nie udało się jednak odskoczyć na więcej niż pięć trafień. Nie pozwolił im na to Wiśniewski. Jeśli wierzyć statystykom, to przez 60 minut odbił 24 piłki na 49 prób (49 proc. skuteczności)!. Ale o tym za chwilę.

Stal, choć przegrywała, to prezentowała się nieźle. Ze snu zimowego zaczął budzić się Matej Sarajlić, gospodarze wyprowadzili kilka ciekawych akcji z udziałem Piotra Krępa i Łukasza Janysta. Leżała jednak skuteczność, Wadim Bogdanow wychodził obronną ręką z beznadziejnych sytuacji.

Wszyscy spodziewali się dobrze znanego scenariusza - ambitnie walcząca Stal miała stracić siły po przerwie. Tymczasem z minuty na minutę grała lepiej, choć nie mógł wystąpić kontuzjowany mózg drugiej linii, Rudolf Cuzić ! Napędzał ją niesamowity Wiśniewski w bramce, Janyst przypomniał, czemu od lat nie wypada z czołówki skrzydłowych, celownik poprawił Wiktor Kawka.

W 45. minucie gospodarze tracili tylko jednego gola. Mogli wyrównać, ale świetną zmianę dał Walentyn Koszowy. Ukrainiec odbił dwa karne, wygrał jeszcze kilka pojedynków i ściągnął Stal na ziemię. W drugiej części więcej ochoty do gry wykazywał Marko Panić, na środku poradził sobie Władisław Ostrouszko, nowy nabytek Azotów. Ta dwójka dobiła mielczan.

Pomimo porażki i dużej liczby pomyłek, Czeczeńcy mogą być zadowoleni ze swojej postawy. Azoty po prostu wykonały zadanie. Pewnie z większym wysiłkiem niż się spodziewali, ale to w tym momencie nieistotne.

PGNiG Superliga, 16. kolejka:

SPR Stal Mielec - KS Azoty Puławy 26:31 (14:16)

SPR Stal: Wiśniewski 1 (24/49 - 49 proc.), Lipka (1/6 - 14 proc.) - Wilk 2, Krępa 4, Janyst 4, Skuciński, Rusin, Mochocki 3, Kłoda, Sarajlić 3, Basiak 3, Kawka 4, Chodara 1, Krupa 1, Ćwięka
Karne: 0/3
Kary: 6 min. (Kawka, Mochocki, Kłoda - po 2 min.)

KS Azoty: Bogdanow (7/26 - 27 proc.), Koszowy (6/13 - 46 proc.) - Podsiadło 9, Panić 5, Jurecki 4, Ostrouszko 4, Skrabania 3, Seroka 3, Masłowski 1, Titow 1, Jarosiewicz 1, Kuchczyński, Grzelak, Kasprzak, Gumiński.
Karne: 1/2
Kary: 10 min. (Podsiadło, Panić, Seroka, Titow, Kasprzak - po 2 min.)

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: pięknie, pięknie, pięknie! Festiwal goli w Gdańsku
Czy jesteś zaskoczony/a przebiegiem meczu w Mielcu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×