PGNiG Superliga: faworyt lepszy od mistrza

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjęciu: drużyna MKS Perły Lublin
WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjęciu: drużyna MKS Perły Lublin
zdjęcie autora artykułu

Zawodniczki GTPR-u Gdynia przez długi czas prowadziły z MKS-em Perłą Lublin. W końcu jednak ekipa z południowo-wschodniej Polski zaczęła być coraz bardziej skuteczna, by ostatecznie zwyciężyć 25:22.

Mecz obecnych mistrzyń Polski z najlepszym zespołem ostatnich dekad i aktualnym liderem PGNiG Superligi był zdecydowanym hitem kolejki. Od samego początku doskonale spisywała się Aleksandra Zych, której skuteczne rzuty wyprowadziły GTPR na dwubramkową przewagę. Radość w szeregach mistrzyń kraju nie trwała jednak zbyt długo.

Gdy w 13. minucie karnego celnie wykonała Kinga Achruk, MKS Perła wyrównała na 5:5. W I połowie jednak zawodniczki, które w tym sezonie przegrały dotąd tylko jeden mecz nie zdołały choćby na chwilę wyjść na prowadzenie. Wciąż ważną postacią w szeregach gospodyń była Aleksandra Zych, która po sezonie odchodzi do ligi francuskiej.

Jeszcze na cztery minuty przed przerwą na tablicy wyników widniał remis. Do końca pierwszej części spotkania bramki rzuciły jednak Katarzyna Janiszewska, Patricia Machado Matieli i Joanna Szarawaga, dzięki czemu ekipa z północnej części Trójmiasta zbudowała dwubramkową przewagę.

Bardzo szybko ta różnica między dwoma zespołami wzrosła do trzech "oczek" i gdy wydawało się, że GTPR gra swoje i jest w stanie sprawić niespodziankę, jaką z pewnością byłoby zwycięstwo, do głosu doszły szczypiornistki z południa Polski. W ważnym momencie pokonały rywalki trzy razy z rzędu i z 16:14 zrobiło się 16:17, kiedy celnym rzutem popisała się Dagmara Nocuń.

GTPR próbował jeszcze uratować wynik, jednak tym razem to drużyna Marcina Markuszewskiego nie potrafiła już wrócić na prowadzenie. Gospodynie wciąż trzymały się blisko rywalek i każda sytuacja na boisku była niezwykle istotna. Przy stanie 21:23, na ławkę kar usiadła Zych. W ciągu ostatnich pięciu minut gospodynie rzuciły już tylko jedną bramkę i MKS Perła wywiozła niezwykle ważny komplet punktów. Wynik spotkania - 22:25 - ustaliła Joanna Drabik.

GTPR Gdynia - MKS Perła Lublin 22:25 (14:12)

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Efektowne zwycięstwo PGE Vive Kielce. Mistrzowie dali popis

Źródło artykułu:
Komentarze (13)
avatar
Costaa23
26.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dziewczyny!! Trudny teren i kolejne 3 punkty.  
avatar
Marcin Koza
25.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z 3 zawodniczek które Lublin chce ściągnąć z Gdyni jedna zagrała słabo druga bardzo słabo a trzecia w ogóle  
Mistrz z Lublina
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
A tak z innej beczki. Obstawiam, że MONTEX w tym sezonie rzuci 1000 bramek!  
avatar
Grieg
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Aktualny wciąż mistrz dzielnie postawił się głównemu faworytowi do tytułu, ale u dziewczyn spoza wyjściowej siódemki zbyt widoczny był brak ogrania w meczach o taką stawkę - dobre zmiany dawała Czytaj całość
avatar
Artur Mazurek
24.02.2018
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Widzę to tak. "Mistrz", dostaje lekcję od "pretendenta". A tak na poważnie, Mistrzem się jest, a nie bywa. Tytuł wraca tam, gdzie jego miejsce.