PGNiG Superliga Kobiet: rewanż za środę. Sołomija Szywerska zatrzymała szczecinianki

Zawodniczki Kram Startu pokonały w niedzielę SPR Pogoń Szczecin i poprawiły sobie nastrój przed rewanżowym, półfinałowym starciem w Pucharze Polski. Mecz w Elblągu pokazał, że strata z pierwszego meczu jest do odrobienia.

Małgorzata Boluk
Małgorzata Boluk
Sołomija Szywerska WP SportoweFakty / Anna Dembińska / Na zdjęciu: Sołomija Szywerska
W środę rywalizowały ze sobą w Pucharze Polski, a już w niedzielę zmierzyły się ponownie i zagrały o punkty w PGNiG Superlidze Kobiet. Szczypiornistki Kram Startu na wygranej ze szczecińskim zespołem skorzystały podwójnie. Nie dość, że elblążanki umocniły się na trzecim miejscu w ligowej stawce, to jeszcze zyskały pewność siebie przed drugim, półfinałowym spotkaniem w PP.

Przeczucie podpowiadało, że wiele zależeć będzie w Elblągu od postawy golkiperek. Przypuszczenia zaczęły potwierdzać się już na samym początku spotkania. W bramce gości dobrze ustawiała się Natalia Krupa, a po drugiej stronie boiska swoją dyspozycją nie po raz pierwszy zachwycała Sołomija Szywerska.

Gdyby nie bramkarka gospodarzy, szczecinianki mogły rozpocząć mecz z wysokiego C. Swoje szanse na zbudowanie solidnego dystansu już na starcie rywalizacji miały też gospodynie, lecz zbyt często przytrafiały im się straty w ofensywie. Jedną z nich wykorzystała Sarka Marcikova, która w 10. minucie po samotnym rajdzie podwyższyła przewagę przyjezdnych do dwóch bramek.

Szkoleniowiec Andrzej Niewrzawa natychmiast poprosił o czas, aby przekazać swoim podopiecznym kilka cennych wskazówek. Krótka przerwa wpłynęła na elblążanki znakomicie, a w szczególności na niezawodną Sołomiję Szywerską i błyskotliwą Patrycję Świerżewską. Brązowe medalistki rzuciły aż sześć bramek z rzędu (10:6 w 24. minucie), i mimo małego przestoju w końcówce, postawiły się w korzystnej sytuacji przed drugą połową.

Po zmianie stron wciąż świetnie odczytywała intencje rywalek Sołomija Szywerska, a w ataku brylowała Sylwia Lisewska (19:13 w 40. minucie). SPR Pogoń Szczecin zdobyła się jeszcze na zryw i niebezpiecznie zbliżyła się do elblążanek na trzy trafienia, jednak gospodynie spotkania nie pozostały im dłużne. Zawodniczki Kram Startu z dużą pomocą Aleksandry Jędrzejczyk odbudowały wcześniejszą przewagę w mgnieniu oka i utrzymały komfortową przewagę do ostatniego gwizdka sędziów.

Kram Start Elbląg - SPR Pogoń Szczecin 27:20 (13:11)

Kram Start: Szywerska, Powaga - Balsam 1, Choromańska, Świerczek, Waga 2, Jędrzejczyk 4, Dorsz 2, Kwiecińska, Kozimur, Szynkaruk 1, Gerej 1, Lisewska 10, Stokłosa 1, Świerżewska 3, Jaszczuk 2
Karne: 4/4
Kary: 4 min.

Pogoń: Krupa, Zimny - Bancilon 4, Płomińska 1, Noga, Cebula 3, Urbańska 1, Marcikova 1, Janas 2, Koprowska 1, Nosek 1, Zawistowska 4, Blażević 2, Gadzina, Senderkiewicz
Karne: 1/1
Kary: 10 min.

Sędziowie: Łukasz Kamrowski - Piotr Wojdyr

ZOBACZ WIDEO Dwóch Polaków na boisku, zero goli Chievo Werona z Torino [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Kram Start Elbląg zagra w finale PGNiG Pucharu Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×