Jerzy Witaszek: Na dzień dzisiejszy wszyscy są zdrowi

Szczypiorniści Azotów Puławy intensywnie przygotowują się do historycznego meczu play-off z MMTS Kwidzyn. Jak już wcześniej informowaliśmy, nie powiodła się próba uzyskania zgody Prezydenta miasta Puławy na zwiększenie liczby widzów, nad czym mocno ubolewał prezes KS Azoty Jerzy Witaszek.

Cezary Maksimczuk
Cezary Maksimczuk

- Niestety, nie udało się nam uzyskać zgody na powiększenie liczby widzów w hali. Nadal zgodnie z zaleceniami straży pożarnej poszczególne mecze będzie mogło obejrzeć maksymalnie 685 osób, choć chętnych jest kilkakrotnie więcej.

Na szczęście w zespole żaden z zawodników nie narzeka na urazy i wszyscy powinni być zdolni do gry. - Na dzień dzisiejszy wszyscy są zdrowi i chciałbym, żeby tak pozostało do godziny rozpoczęcia meczu. Skład będzie ustalony po ostatnim piątkowym treningu. Mam nadzieję, że wszyscy będą do dyspozycji trenera Giennadija Kamielina.

Prezes Azotów Puławy stawia przed zawodnikami ambitne cele. Zapytany o co zagrają jego szczypiorniści w spotkaniu z MMTS Kwidzyn odpowiedział: Jak to o co? O zwycięstwo i w dalszej kolejności o awans do półfinałów play-off.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×