Pięć meczów w trzy dni. Robert Lis ocenia pierwsze sparingi MKS Perły Lublin
MKS Perła Lublin w ostatnich dniach przebywała w Elblągu i wzięła udział w Turnieju o Puchar Prezydenta. W składzie zabrakło Agnieszki Kowalskiej i Ewy Urtnowskiej, ale jak zapewnia trener, zawodniczkom nie stało się nic poważnego.
- To było takie spokojne granie. Może mieliśmy trochę za bardzo okrojony skład i nie wszystko można było wypracować, ale po wyjściu z siłowni i stadionu tego typu mecze są przydatne. Dziewczyny wystąpiły w porządnych spotkaniach i mogły zacząć łapać rytm oraz zgrywać się ze sobą. Z wyników można być zadowolonym, ale na tym etapie chodzi o inne aspekty - mówi cytowany przez oficjalny portal lubelskiego klubu, Robert Lis.
Na turniej nie pojechały Agnieszka Kowalska i Ewa Urtnowska, ale jak zapewnia trener, skrzydłowa i rozgrywająca nie doznały poważnych urazów. - Na szczęście nie, ale nie mogły zagrać w Elblągu. Nadal jeszcze czekamy na Valentinę Nestsiaruk, która niedługo powinna być do dyspozycji - wyjaśnia trener.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Oszałamiająca żona Douglasa Costy- Teraz do grona zawodniczek kontuzjowanych dołączyła Kinga Achruk, której "spięło" plecy i w zasadzie zagrała tylko jeden mecz. Przez to Aleksandra Rosiak musiała występować na środku, a to nie jest jej nominalna pozycja. Mieliśmy trochę eksperymentów, ale one się przydadzą i przed sezonem będziemy przygotowani na wszystkie warianty taktyczne - przyznaje szkoleniowiec.
Lubelskie Perły niedzielę mają wolną. Mistrzynie Polski do pracy wrócą w poniedziałek i przed środowym wyjazdem na Węgry wezmą udział w pięciu jednostkach treningowych. Kolejnym testem będzie turniej w Budapeszcie. Zdobywczynie potrójnej korony rozegrają tam trzy spotkania.