Igrzyska stoją otworem. Trzy szanse polskich szczypiornistek
Ruszające 29 listopada ME szczypiornistek to pierwsza z trzech możliwych dróg awansu na igrzyska olimpijskie w Tokio w 2020 roku. Panie są w zdecydowanie lepszym położeniu niż męska reprezentacja.
Dobry występ będzie mieć istotne znacznie, nawet gdyby Biało-Czerwonym nie udało się zajść do strefy medalowej. Miejsce w czołówce zapewni lepsze rozstawione i teoretycznie łatwiejszego rywala w el. MŚ 2019. To kolejna droga do Japonii.
Najlepsza drużyna świata zakwalifikuje się do igrzysk, pozostałe sześć reprezentacji będzie pewnych udziału w kwalifikacjach, czyli ostatniej możliwej ścieżce. Rywalizację zaplanowano w marcu 2020 roku. 12 uczestniczek zostanie przydzielonych do trzech turniejów. Dwa najlepsze zespoły wywalczą bilet do Japonii.
W Tokio wystąpi zatem zaledwie 12 reprezentacji. Przed igrzyskami w Rio de Janeiro Polki odpadły na ostatnim etapie - wówczas trafiły na bardzo mocne przeciwniczki - Rosjanki i Szwedki.
Pozostałe miejsca obsadzą gospodynie, mistrzynie Afryki i strefy panamerykańskiej oraz zwyciężczynie azjatyckich eliminacji.
Męskiej kadrze pozostała już tylko jedna możliwość. Nie wystąpi na MŚ 2019 - złoty medalista pojedzie na igrzyska, a ekipy z miejsc 2-7 zagrają w turniejach kwalifikacyjnych. Polacy będą musieli rzucić wszystkie siły na ME 2020. Triumfator automatycznie dostanie się do Tokio. Bardziej realną opcją jest drugie miejsce wśród reprezentacji, które wcześniej - poprzez MŚ - nie wywalczyły sobie prawa gry w eliminacjach.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.