W tym artykule dowiesz się o:
Zespół z Gdańska w ostatnich meczach nie prezentował się dobrze i stracił szanse na awans do play-offów. Co było bezpośrednim powodem zwolnienia trenera? - Ta decyzja jest wspólna. W ostatnich tygodniach, biorąc pod uwagę wyniki, odbyliśmy wiele wewnętrznych dyskusji. To, co początkowo było czysto teoretyczne, stało się rzeczywistością. Nie była to łatwa, ale konieczna decyzja - powiedział Serge Bosca w rozmowie z WP SportoweFakty.
Rodzina Marcina Lijewskiego nigdy, nawet gdy ten występował w Bundeslidze, nie wyprowadziła się z Gdańska. Legenda polskiej i gdańskiej piłki ręcznej wróciła do swojego klubu na koniec kariery. Następnie Lijewski był asystentem Damiana Wleklaka, a w ostatnim czasie trenerem. Strata takiego fachowca i autorytetu to wielki cios dla drużyny, która murem stoi ze swoim szkoleniowcem. Niektórzy zawodnicy w ramach solidarności, na swoich profilach w Instagramie dali grafikę z herbem klubu okraszonym kirem i złamanym sercem. Już w czwartek zespół będzie musiał sobie poradzić grając w meczu ligowym bez jego porad.
Setna wygrana z rzędu PGE VIVE. Zobacz więcej!
Czy mimo wszystko jest jakakolwiek szansa na to, że Marcin Lijewski pozostanie w jakiejś roli w klubie? - Dzisiaj jest zbyt wcześnie na takie pytania. Marcin jest młodym trenerem, który jest bardzo przywiązany do klubu. Pozwólmy mu najpierw zdecydować, jaką ścieżkę chce obrać w swojej karierze. Kiedy podejmie tę decyzję, będziemy mieli mnóstwo czasu na omówienie wspólnej przyszłości - dodał prezes Energi Wybrzeża.
Zastępcą Lijewskiego został Thomas Orneborg. Duńczyk od długiego czasu nie trenował mężczyzn, a ostatnio pozostawał na bezrobociu. - Zbadaliśmy którzy trenerzy byli dostępni, a następnie przeanalizowaliśmy różnych kandydatów. Wreszcie usiedliśmy z nimi do rozmów, a prezentacja i entuzjazm Thomasa przekonały nas najbardziej - stwierdził Serge Bosca.
Motor znalazł następcę Paczkowskiego. Zobacz więcej!
Duńczyk podpisał umowę z Energą Wybrzeżem do końca sezonu z opcją przedłużenia na kolejny. Czy utrzymanie w PGNiG Superlidze to jedyny cel krótkofalowy nowego trenera? - Nie, Energa Wybrzeże Gdańsk pozostaje ambitnym klubem. Trudności napotkane w tym roku pozwolą nam się uczyć i podwoić nasze wysiłki, a przy tym pokazać pokorę - podsumował Bosca.
ZOBACZ WIDEO El. Euro 2020. Karol Linetty wraca do kadry. "Czas żeby zaczął grać jak w Serie A"